***
Valide Ayse Hafsa Sultan zorganizowała w haremie zabawę. Muzyka, tańce i radość rozbrzmiewała w jej komnacie. Uczestniczyły w niej wszystkie kobiety z haremu - w tym sułtanki. Przybył również gość specjalny, którego zaprosiła sama Valide Sultan. Była nim Księżniczka Kasylii - Isabella Fortuna. Zajęła miejsce przy Mahidevran Sultan i rozejrzała się po komnacie matki sułtana, aż jej wzrok padł na ciężarną kobietę
- Kto to?- zapytała Mahidevran Sultan szeptem. Wiosenna Róża uśmiechnęła się domyślając się o kogo chodzi
- Neslisah Sultan. Trzecia żona naszego władcy, matka trójki jego dzieci i czwarte w drodze. Jest siostrzenicą lorda Bułgarii, Iwana Sokołowa.- odpowiedziała Mahidevran
- Jest piękna.- stwierdziła księżniczka
- To prawda.- potwierdziła
- Jest ona taka sama jak Hurrem Sultan?- zapytała zaciekawiona
- Nie. Jest całkowitym przeciwieństwem Hurrem. Nie musisz się o nią obawiać.- zaprzeczyła sułtanka uspokajająco
- Neslisah, jak się czuje Ahmed? Słyszałam, że ostatnio chorował?- zapytała Hatice patrząc na faworytę brata
- Całe szczęście to nic poważnego, pani. Zbyt dużo zabawy na dworze i biegania. Teraz już jest lepiej i ponownie się bawi jak wcześniej.- odpowiedziała z uśmiechem Neslisah
- Całe szczęście.- odetchnęła Valide Sultan
- Yasemin bardzo chciała ciebie zobaczyć pani. Jeśli pozwolisz, przyprowadzę ją jutro.- powiedziała Neslisah patrząc na matkę padyszacha, która na dźwięk imienia swojej wnuczki uśmiechnęła się szeroko
- Przyprowadzaj ją kiedy tylko będzie chciała.- potwierdziła Ayse Hafsa
***
Następnego dnia zgodnie z zapowiedzią, Neslisah Sultan szła w kierunku komnaty Valide Sultan wraz z Yasemin Sultan. Mała sułtanka powoli zaczęła stawiać pierwsze kroki samodzielnie i była to idealna okazja, by poćwiczyć przed pokazaniem tego babci. Po drodze minęła złą Hurrem, która szła tak szybkim krokiem, że mało nie przewróciła Yasemin
- Hurrem, uważaj trochę!- krzyknęła na nią Neslisah, jednak rudowłosa nawet nie zareagowała. Spojrzała na córkę, która dzielnie trzymała się za swoich nóżkach trzymając się mocno sukni matki
- Neslisah, wszystko w porządku?- rozbrzmiał głos Hatice, która zaalarmowana podniesionym głosem dziewczyny ruszyła w ich kierunku
- Pani.- powiedziała kłaniając się nisko i biorąc Yasemin na ręce.- Hurrem przeszła niczym tornado. Mało nie przewróciła Yasemin.- wyjaśniła krótko
- Całe szczęście nic jej nie jest.- odetchnęła Gulfem dotykając rączki dziewczynki
- Coś się stało? Widziałam jak wychodziła z komnaty Valide Sultan.- zapytała zmartwiona widząc niezadowoloną Hatice
- Szkoda gadać, Neslisah. Hurrem po raz kolejny pokazała swój charakter.- odpowiedziała zmęczona.- Jeśli wybierałaś się teraz do matki, to lepiej przyjdź później. Wygoniła nas zaraz po wyjściu Hurrem.- poleciła.- Gdzie Ahmed i Mahmud?- zapytała zauważając brak swoich bratanków
- Bawią się w mojej komnacie. Dołączył do nich również Mustafa.- odpowiedziała, a Mahidevran się uśmiechnęła
- A ja się zastanawiałam, dokąd mój syn się udał.- westchnęła
- Wrócę do siebie do pałacu. Jakby coś się działo, to informujcie mnie.- oznajmiła Hatice i odeszła
- Może pójdziemy do mojej komnaty. Dzieci się pobawią, a my porozmawiamy.- zaproponowała Neslisah patrząc na Mahidevran i Gulfem
- Dobry pomysł.- poparła Mahidevran, a Gulfem kiwnęła głową
***
Następnego dnia Neslisah Sultan szykowała się na wyjście z dziećmi do ogrodu, gdy do komnaty wpadła Melek
- Melek, co się stało?- zapytała patrząc na dziewczynę
- Valide Sultan odebrała, Hurrem Sultan komnatę z tarasem.- powiedziała oddychając głęboko. Sułtanka podeszła do stolika i nalała do kubka wody, po czym podała go służącej
- Napij się i uspokój oddech.- poleciła. Służąca wypiła napój, a zaraz potem uspokoiła się
- Wracałam z haremu, gdy zobaczyłam jak Elmas Aga w towarzystwie Nigar Kalfy, Daye Hatun, Sumbul Agi i Gul Agi zmierzali do komnaty z tarasem, gdzie znajdowała się Hurrem Hatun. Zaraz potem służące sułtanki wyszły wraz z dziećmi. Elmas Aga mówi, że Valide Sultan chce odnowić komnatę, jednak nie wierzę w to. Możliwe, że to tylko wymówka.- opowiedziała wszystko
- Musiało mieć to związek z wczorajszym dniem.- powiedziała pod nosem.- Spróbuj się dowiedzieć, co zamierzają zrobić z komnatą.- poleciła
CZYTASZ
NESLISAH *Wspaniałe Stulecie* |ZAKOŃCZONE|
Historical FictionNeslisah znana wcześniej jako Rozalia przybyła do seraju w bardzo młodym wieku. Ayse Hafsa Sultan obawiając się, że ówcześnie dwunastowiosenna dziewczynka nie poradzi sobie, wysyła ją do pałacu do Edirne, gdzie pod okiem tamtejszych kalf i agów kszt...