Rozdział 29

948 34 0
                                    

***

Neslisah Sultan szła korytarzem wraz ze swoimi dziećmi, gdy na swojej drodze spotkała Sumbul Agę wraz z Princess Isabellą

- Pani.- powiedział Sumbul kłaniając się nisko

- Sumbul Aga, Princess Isabella. Dokąd zmierzacie?- zapytała patrząc na tę dwójkę

- Wyjaśniam księżniczce zasady haremu.- odpowiedział

- Ma ładne włosy.- powiedziała Yasemin trzymając rodzicielkę za dłoń

- Ty również.- odpowiedziała jej Isabella.- To twoje dzieci, pani?- zapytała patrząc na dwójkę książąt i sułtankę

- Sehzade Ahmed. Sehzade Mahmud i Yasemin Sultan.- przedstawiła po kolei 

- Mahidevran Sultan mówiła, że nie jesteś taka jak Hurrem. Swojej córce też zakażesz ze mną rozmawiać?- zapytała, co rozbawiło sułtankę i Sumbula

- Nie jestem jak Hurrem, by zakazywać swoim dzieciom rozmawiać z innymi.- odpowiedziała.- Ale wiem co czujesz. Do niedawna sama przeżywałam to co ty.- stwierdziła

- Też nie dawała ci spokoju?- zapytała zdziwiona

- Sumbul, możesz wrócić do pracy. Potem każę odprowadzić księżniczkę bezpiecznie do komnaty.- powiedziała adze, który ukłonił się i ruszył korytarzami.- Księżniczko, przejdźmy się.- zaproponowała, na co czarnowłosa przystanęła

***

Obie kobiety spacerowały po ogrodzie pałacu, przeznaczonym jedynie dla sułtańskiej rodziny. Dzieci sułtanki biegały dookoła bawiąc się

- Mówiłaś, że również Hurrem nie dawała ci spokoju.- zaczęła Isabella patrząc na kobietę

- Gdy przybyłam to tego pałacu miałam 12 wiosen. Valide Sultan jako jedyna dojrzała mój zbyt młody wiek i odesłała mnie do Edirne, gdzie miałam zostać pod opieką agów i kalf. Miałam poznać kulturę, zwyczaje, a za parę lat przyjechać tutaj z powrotem. Po czterech latach powróciłam tutaj, gdzie miałam rozpocząć służbę u Hurrem. Ciągle krzyczała, rozkazywała, był to istny koszmar. Potem ją wygnano, a ja spodobałam się sułtanowi, dzięki czemu stałam się faworytą i matką jego dzieci.- opowiedziała w wielkim skrócie

- Za co została wygnana?- zapytała zdziwiona

- Została oskarżona o zabicie faworyty sułtana, której wcześniej groziła. Okazało się jednak, że to nie była ona i pozwolono jej wrócić. Wtedy także byłam już w ciąży z Ahmedem. Widziałam jednak wzrok Hurrem. Pełen obrzydzenia i nienawiści. Do dzisiaj go czuję na plecach.- wyjaśniła zaraz

- Czyli Hurrem nienawidzi ciebie tak jak Mahidevran Sultan.- podsumowała

- Dokładnie.- potwierdziła sułtanka.- Hurrem to cwana żmija. Pozbywa się z łatwością każdej kobiety, która ma szansę przejść złotą drogą. Teraz ty jesteś na jej celowniku.- stwierdziła.- Radziłabym uważać na to co jesz i w jakim towarzystwie jesteś.- dodała


NESLISAH *Wspaniałe Stulecie* |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz