Taxi z Bombą

104 9 3
                                    

- To jak, księdzu, z tymi imionami? Musimy hreszcie je jakoś porządnie nazhać – Leon nie odstępował od swojego pomysły zmiany imion papużkom. – Poczytasz propozycje?

Otworzyłem laptopa i zacząłem:

- Jula738 proponuje „Liliana" i „Fin".

- Papuga już jest „Lila" – zauważył Noel. – I jej się to nie podoba.

Uważałem co prawda, że bardziej się to nie podoba chłopakom, ale co tam, nie będę poruszał tego tematu.

- Jula Siedem Trzy Osiem? – zdziwił się Leon. – Kto to jest?

- Nie wiem – odparłem. – Tak się podpisuje na internecie.

- Może to Maja? – zaśmiał się Noel.

- Głupi jesteś! – Leon zezłościł się na brata. – Maja by do mnie napisała pod shoim imieniem! A napisała coś? – zwrócił się do mnie.

- Nie ma żadnej propozycji od Mai – przejrzałem szybko w laptopie.

- Niehażne – zasmucił się Leon. – Hcale za nią nie tęsknię! Hcale jej nie koham! – wywrzeszczał bratu do ucha.

Noel zrobił niewinną minkę.

- Pokój pomiędzy chrześcijany! – przerwał rodzącą się kłótnię komisarz Dobrzejewski. – Mnie też ciekawią te propozycje z internetu. Co jeszcze podają?

- Madzia i Maciek – podałem kolejną.

- Od kogo to? – zapytał się Leon.

- Od jednej mojej bardzo dobrej znajomej.

- Mądrej? – upewniał się Leon.

- Uważam, że tak – odparłem.

- To hłaśnie tak brzmi – Leonowi propozycja nie pasowała najwyraźniej. – To takie ładne i mądre imiona. Shoje papugi mógłbyś tak nazhać, księdzu, ale to mają być papugi dhóch małych chłopcóh. Mają mieć takie imiona jak oni. Jedno troszkę mądrzejsze, a drugie głupie, ale mocne!

- Skoro to wiesz, to czemu ich sam nie nazwiesz? – zapytał się Owieczka.

- Bo nie hiem, jakie to imiona – wzruszył ramionami Leon. – Hłaścihie to mogłyby się nazyhać Leon i Noel, ale nie nazhę papugi Noel. Choć Noel zachohuje się czasem jak baba...

Noel rzucił w niego poduszką.

- O! Hidzisz, księdzu! Móhiłem! – Leon ucieszył się oberwawszy poduszką. – Facet dałby mi h zęby!

- To może wrócimy do propozycji? – postanowiłem zażegnać rodzący się konflikt. – Kolejna: Pandemia i Covid.

- Odpada – rzekł Leon. – Pandemię i Cohida to bym sam upiekł h piekarniku i hyhalił na śmietnik!

- Pistacja i Fistaszek?

- Nigdy! – zawołał Leon. – Jeszcze hstaniesz h nocy i pójdziesz podjadać orzeszki, jak to lubisz robić. A jak się pomylisz i zjesz nam papugi?

- Śliwka i Ananas?

- To samo... Lubisz ananasy. A jeszcze Noel zechce zjeść? – Leon był zdecydowanym przeciwnikiem smacznych imion.

- Skrzekaczka i Skrzekacz?

- Jak można papugę nazhać „kaczka"? – tym razem zaoponował Noel.

- Tik i Tok?

- To jak ten program f smarfonie? – zdziwił się Noel.

- NIE! – wrzasnął Leon. – Dżesika tam coś nagryha!

Leon i NoelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz