Rozdział 24

1.5K 138 140
                                    

Po postawieniu ostatniej kropki, na jego ustach od razu pojawił się usatysfakcjonowany uśmiech. Był cholernie dumny z tego, co udało mu się stworzyć. Napisał w swoim życiu już trochę piosenek, jednak czuł, że ta piosenka jest wyjątkowa, zdecydowanie inna niż wszystkie napisane przez niego do tej pory. Włożył w nią sto procent siebie, opisując wszystko, co czuł przez ostatnie tygodnie. W dodatku była to pierwsza piosenka, którą napisał z myślą o drugiej osobie. Jisung był z niej bardzo zadowolony, jednakże wiedział, że nikt poza nim samym nigdy jej nie usłyszy. Gdyby miał to przed kimś zagrać czułby, jakby uchylił komuś rąbek tajemnicy, coś bardzo osobistego. Han nie ukrywał, że każde zdanie, które zostało przelane na kartkę pisał myśląc o Minho. Każde zdanie dotyczyło jego uczuć i refleksji, dlatego nie byłby w stanie zagrać tego przed większą widownią. Jedyna osoba, która miałaby prawo usłyszeć tę piosenką nawet nie zdawałaby sobie sprawy, że tekst dotyczy właśnie jej.

Jisung nachylił się nad zeszytem i przeczytał cały tekst, zastanawiając się nad tytułem, który powinien nadać piosence. Wymyślenie tytułu nie zajęło mu zbyt długo, gdyż już po pierwszym przeczytaniu całości w jego głowie pojawiło się słowo, które idealnie odzwierciedlało tekst. Phobia. Wziął do ręki ołówek i zapisał słowo na samej górze kartki. Po chwili wpatrywania się w zeszyt zamknął go i odłożył na miejsce, wracając do swojego łóżka. Han był naprawdę zmęczony po ciężkim dniu w szkole. Czuł, że do zaśnięcia brakuje mu naprawdę niewiele. Leżał przez chwilę, zaczynając powoli odpływać, gdy niespodziewanie usłyszał dzwonienie telefonu. Podniósł się leniwie i podszedł do źródła dźwięku, znajdującego się na biurku. Spojrzał się na wyświetlacz, na którym widniało imię "Minho" i lekko się uśmiechnął, odbierając połączenie przychodzące.

  - Halo?

  - Masz zaspany głos - stwierdził - obudziłem cię?

  - Jeszcze nie spałem.

  - Przepraszam nie sądziłem, że będziesz kładł się spać o osiemnastej.

  - Dzisiaj to wyjątek.

  - W takim razie ja już ci nie przeszkadzam.

  - Czekaj! Jak już dzwonisz to powiedz po co.

  - To może poczekać - zapewnił.

  - Mój sen również, dlatego powiedz o co chodzi - powiedział, siadając na swoim łóżku.

  - Chciałem się spytać czy masz jutro czas.

  - Jutro jest sobota, więc jak najbardziej.

  - Miałbyś może ochotę wybrać się ze mną do sklepu i pomóc mi w doborze garnituru na ślub mojego wujka?

  - Nie lubię chodzić długo po sklepach, ale dla ciebie zrobię wyjątek - Minho uśmiechnął się na te słowa.

  - Miło to słyszeć.

  - Widzimy się jutro - powiedział ziewając.

  - Dobrych snów Hannie - Jisung uśmiechnął się, a po chwili usłyszał dźwięk rozłączanego połączenia. Odrzucił telefon gdzieś na bok i opadł na łóżko, po krótkiej chwili zasypiając.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝐴𝑠 𝑙𝑜𝑛𝑔 𝑎𝑠 𝑦𝑜𝑢 𝑙𝑜𝑣𝑒 𝑚𝑒 || 𝑚𝑖𝑛𝑠𝑢𝑛𝑔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz