Han był bardzo zmęczony. Przez całą noc nie zmrużył oka, wgapiając się w różne punkty swojego pokoju. Starał się zasnąć, ale kiedy w końcu zrozumiał, że nie uda mu się już zrobić tego ponownie, stwierdził, że się podniesie i zacznie ogarniać do szkoły. Jisung zmierzał właśnie powolnym krokiem w stronę szkoły. Droga dłużyła mu się niemiłosiernie, dlatego wsadził do swoich uszu słuchawki i zaczął szukać czegoś ciekawego, co mógłby sobie puścić. Ostatecznie padło na jego ulubioną piosenkę Bebe od Seo In Guka. Gdy w końcu znalazł się już w szkole, od razu poszedł w stronę szafek, gdzie odłożył swoją kurtkę. Zmęczony udał się pod salę i usiadł na ławce, która znajdowała się obok. Wyjął telefon z kieszeni i spojrzał się na godzinę widniejącą na wyświetlaczu. Zostało mu dwadzieścia minut do rozpoczęcia lekcji. Postanowił porobić przez ten czas coś pożytecznego, dlatego włączył sobie grę i zaczął grać, chcąc umilić sobie czas. Jisung był tak zapatrzony i skupiony, że nawet nie zarejestrował momentu, w którym ktoś usiadł obok niego. Dopiero gdy do jego nozdrzy dostał się charakterystyczny zapach perfum, zorientował się, że ktoś siedzi obok
- Co tutaj robisz? - spytała dziewczyna - Nie powinieneś być teraz lekcji?
- A ty nie powinnaś?
- Pierwsza zadałam to pytanie.
- Nie mogłem spać w nocy, przez co wstałem i poszedłem do szkoły zdecydowanie wcześniej niż powinienem.
- Ja mam teraz lekcje, po prostu wyszłam na chwilę do toalety. Kiedy z niej wracałam zauważyłam, że tutaj siedzisz, więc postanowiłam do ciebie podejść.
- Jangmi? - wypowiedział niepewnie jej imię, a dziewczyna się na niego spojrzała - A co z tą dziewczyną? - spytał nawiązując do sytuacji z wczoraj.
- O nic nie musisz się martwić, wszystko jest już w porządku.
- Tak średnio ci w to wierzę, ale nie będę się z tobą spierał. Pamiętaj, jakby coś się działo, przyjdź z tym do mnie.
- Przyjdę - dziewczyna uśmiechnęła się do niego - Wybacz Jisung, ale powinnam już iść. Muszę wracać na lekcję, bo coś za długo siedzę w tej toalecie. Jeszcze trochę i kogoś po mnie wyślą - zażartowała i wstała.
- Masz rację, lepiej wracaj na lekcję.
Za oknem szalała wichura i deszcz, tymczasem on siedział w sali i patrzył na krople, które powolnie spływały po szybie na dół. Uważał, że zdecydowanie ciekawszym zajęciem, było podziwianie natury niż wysłuchiwanie nudnego monologu nauczycielki. Mimo, że lekcja niemiłosiernie go nudziła, nie przeszkadzał i cierpliwie czekał na dzwonek, który lada moment powinien przerwać jego ciągnące się męczarnie. Znudzony, przeniósł wzrok na swojego przyjaciela, który jak się okazało również nie wyglądał na zainteresowanego, ponieważ trzymał pod ławką telefon i z kimś zawzięcie pisał. Jisung był ciekawski i zarazem znudzony, co potęgowało chęć dowiedzenia się z kim pisze chłopak. Pochylił się lekko w stronę swojego przyjaciela, starając się dojrzeć wyświetlacz jego telefonu. Niestety, jak się okazało bezskutecznie. Seungmin bardzo szybko zorientował się, że chłopak patrzy mu się w telefon i zgasił ekran zanim ten zdążył cokolwiek przeczytać. Han podniósł na niego swój wzrok i szturchnął go w ramię.
CZYTASZ
𝐴𝑠 𝑙𝑜𝑛𝑔 𝑎𝑠 𝑦𝑜𝑢 𝑙𝑜𝑣𝑒 𝑚𝑒 || 𝑚𝑖𝑛𝑠𝑢𝑛𝑔
FanfictionGdzie pijany nieznajomy chłopak pojawia się w ogródku Jisunga, a ten stara się go stamtąd przegonić.