Rozdział 29

1.5K 132 29
                                    

Po wyjaśnieniu całej sytuacji z Jangmi i pozornym uspokojeniu swojej rodzicielki, Han zaczął dopracowywać swój pomysł niespodzianki dla Minho. Niestety, jego realizację skutecznie utrudniała jego mama, która po wyjeździe taty, jedynie gdzie wychodziła w weekendy to do sklepu, z czego tam również tylko sporadycznie, gdyż zazwyczaj to jemu kazała robić zakupy. Jisung cały ten tydzień miał zawalony sprawdzianami i kartkówkami, przez co nie miał czasu, żeby spotkać się z chłopakiem. Oboje mieli wolne tylko weekendy, dlatego też ta opcja wydawała mu się najbardziej sensowna. Niestety to oznaczało również, że jego mama także. Teoretycznie mógł zaprosić Minho, kiedy jego rodzicielka jest w domu, aczkolwiek nie do końca mu to odpowiadało. Chciał zostać ze starszym sam na sam, ponieważ planował zaprezentować mu napisaną przez siebie piosenkę. Dokładnie tą, która jest dla niego tak bardzo osobista. Im dłużej nad tym rozmyślał, tym bardziej uświadamiał się w fakcie, że powinien zorganizować to gdzieś poza domem. Był tylko jeden mały problem. Niekoniecznie wiedział, co powinien powiedzieć swojej rodzicielce, kiedy będzie próbował wyjść z domu z gitarą. Kobieta już wie, że ostatnio ją okłamał, dlatego zadanie byłoby teraz zdecydowanie bardziej utrudnione.

Chłopak westchnął ciężko i opadł na łóżko, wpatrując się w sufit. Naprawdę chciał zaimponować Minho i zrobić coś, co na długo pozostanie w jego pamięci, a skoro pisanie jako tako mu wychodziło, chciał wykorzystać właśnie to. Weekend zbliżał się wielkimi krokami, a on zdążył napisać już Minho, żeby zarezerwował dla niego całą sobotę. Był piątek wieczór, a on musiał dopiąć wszystko na ostatni guzik. Han przez długi czas zastanawiał się gdzie mogliby pójść, gdy w końcu zdecydował, że zabierze Minho nad rzekę Dorimcheon. Ma ona swoje źródło w dolinie między Gwanaksan i Samseongsan. Jisung pomyślał, że dobrym pomysłem będzie zabranie ze sobą koca i rozłożenie się gdzieś nad rzeką. Wokół było naprawdę dużo trawy, więc miejsca nie powinno zabraknąć. Pomysł takiej randki mógł wydawać się banalny i z pewnością wielu osobom na myśl o romantycznej scenerii w głowie pojawiało się właśnie to o to miejsce. Jednakże w tym przypadku to nie miejsce, a chęć zaprezentowania chłopakowi czegoś, co napisał z myślą o nim, była punktem kulminacyjnym spotkania. Na całe szczęście rzeka ciągnęła się naprawdę daleko, więc znalezienie nieco bardziej odosobnionego miejsca, nie powinno sprawić im większego kłopotu. Największym problemem było wymknięcie się z domu. Jisung był już pełnoletni i nie musiał z wszystkiego tłumaczyć się mamie, aczkolwiek dobrze zdawał sobie sprawę, że takim zachowaniem może naprawdę podpaść kobiecie. Przez chwilę nawet przeszło mu przez myśl, żeby wyznać jej całą prawdę, jednak bardzo szybko zrezygnował z tego pomysłu. Nie chciał jeszcze bardziej komplikować spraw. Miał już wystarczająco dość po kłótniach z Jangmi i Seungminem. Nie potrzebował, żeby do kompletu dołączyła jeszcze jego mama. Poza tym, chłopak cholernie obawiał się, że rodzicielka nie zaakceptuje tego jaki jest i dopiero wtedy zacznie go naprawdę ograniczać. Jisung nigdy nie schodził z nią na takie tematy, gdyż w życiu nie spodziewał się, że kiedykolwiek znajdzie się w związku z jakimkolwiek chłopakiem. Dokładnie dlatego Han kompletnie nie wiedział, czego mógłby się spodziewać po takiej rozmowie. Wolał za wszelką cenę uniknąć mówienia jej prawdy. Żadna myśl nie przerażała go bardziej niż brak akceptacji przez własnych rodziców. Ciągłe myślenie zmęczyło chłopaka na tyle, że postanowił zacząć zbierać się do snu. Przebrał się w piżamę i wrócił do swojego łóżka, zakopując się pod ciepłą kołdrą. Jeszcze przez chwilę myślał o jutrzejszym dniu, gdy jego powieki zaczęły się mimowolnie przymykać, a on odpłynął w objęcia Morfeusza.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝐴𝑠 𝑙𝑜𝑛𝑔 𝑎𝑠 𝑦𝑜𝑢 𝑙𝑜𝑣𝑒 𝑚𝑒 || 𝑚𝑖𝑛𝑠𝑢𝑛𝑔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz