Gdy dziewczyna zostawiła go samego, nie potrafił otrząsnąć się z szoku. Z wielkim trudem przyszło mu przetrawienie wszystkiego, co przed paroma sekundami wyszło z ust brunetki. Wiele wspomnień związanych z Jangmi zdążyło już do niego wrócić, a on mimo to nie potrafił zorientować się kiedy wszystko obrało taki bieg. Jak to możliwe, że kochała go od tylu lat, a on niczego wcześniej nie zauważył? Jisung wiedział, że powinien wszystko z nią wyjaśnić, ale zdawał sobie sprawę również z tego, że oboje potrzebują czasu by móc to wszystko przemyśleć. Jemu towarzyszyło zmieszanie i niepewność, a ona potrzebowała na ten moment wyłącznie ciszy i spokoju, którą Jisung zamierzał jej dać. Wstał z krzesła z ciężkim westchnieniem, po czym skierował się w stronę drzwi.
Gdy opuścił jej mieszkanie bez chwili zawahania udał się w stronę swojego domu. Kłótnia z rodzicielką zdawała się spaść na drugi plan, zastąpiona myślami o Jangmi i całej jego skomplikowanej sytuacji sercowej. Chłopak czuł się rozdarty i kompletnie nie wiedział, co ma począć. W dalszym ciągu trzymał się wersji, że nie czuje do Minho niczego, ale o dziwo to właśnie jego osoba powstrzymywała go przed podjęciem decyzji. Nie umiał tego wyjaśnić, ale coś sprawiało, że martwił się o niego bardziej niż powinien i ciągle kazało mu czekać na najmniejsze wspomnienie związane z brunetem. Irytowało go to zważywszy na to, że był chętny by spróbować z Jangmi. Dziewczyna oczarowała go swoją osobą i był szczerze zdziwiony, że przed wypadkiem utrzymywali jedynie przyjacielskie relacje z jego winy. Pragnął szczęścia zarówno dla jednego jak i drugiego, wiedział jednakże, że w zaistniałej sytuacji będzie to niemożliwe i ktoś zostanie zraniony, niezależnie od jego dobrych zamiarów i chęci.
Po wejściu do domu nie odezwał się do kobiety ani słowem, kierując się prosto do swojego pokoju. Gdy zamknął za sobą drzwi od pomieszczenia od razu rzucił się na swoje łóżko, leżąc w pozycji biernej przez następne parę minut. Jisung przez cały czas próbował odgonić od siebie uporczywe myśli, a gdy to mu się nie udawało, usiadł na łóżku sfrustrowany i rozejrzał się po pokoju, chcąc zająć się czymś, co skutecznie odciągnęłoby go od rozmyślania. Jego wzrok automatycznie zatrzymał się na gitarze, która stała oparta o szafę. W swojej głowie szybko przywołał słowa Felixa, mówiące o jego wcześniejszej pasji. Bez chwili zawahania sięgnął po instrument i usadowił go na swoich kolanach. Z początku spoglądał jedynie na niego niepewnie, gdy po chwili zaczął w końcu na nim grać. Bardzo szybko poczuł napływającą do niego radość i satysfakcję z wykonywanej czynności, dlatego już po chwili zatracił się w niej w pełni. W pewnym momencie zaprzestał jednak swoją grę, bo zobaczył w swojej głowie przebłyski wspomnień. Różowy zeszyt, czyjś pokój, kawiarnię, publiczność i Minho uśmiechającego się z dumą w jego stronę.
Trwało to zaledwie przez parę sekund, ale tyle wystarczyło, by wywołać u niego dziwne uczucie ciepła rozlewającego się po całym jego ciele. Gdy Han w końcu się otrząsnął, odłożył gitarę na swoje miejsce i zaczął analizować to, co przed chwilą zobaczył i poczuł. Rozmyślanie wywołało u niego tylko kolejne wątpliwości i kwestionowanie swoich uczuć, dlatego mając dość dzisiejszego dnia o wydarzeń z nim związanych, wstał z łóżka i przebrał się w piżamę, chcąc jak najszybciej zakończyć ten ciągnący się dzień.
CZYTASZ
𝐴𝑠 𝑙𝑜𝑛𝑔 𝑎𝑠 𝑦𝑜𝑢 𝑙𝑜𝑣𝑒 𝑚𝑒 || 𝑚𝑖𝑛𝑠𝑢𝑛𝑔
FanfictionGdzie pijany nieznajomy chłopak pojawia się w ogródku Jisunga, a ten stara się go stamtąd przegonić.