Pov Damon
Wracam do domu a na twarzy mam szeroki uśmiech w sercu czuje ogromną ulgę i radość. Przed chwilą spaliłem swoje stare życie i czuje się z tym doskonale, nie czuje nawet strachu związanego ze sprawą opieki nad Nadią, bo z jakiegoś względu czuje że ją wygram i jeszcze dziś zabiorę małą do domu, żeby tylko jeszcze stał się cud i by Nadia wyzdrowiała, by Elena mi wybaczyła i dała jeszcze jedną szanse. Zerkam na zegarek, do rozprawy mam jeszcze godzinę więc na spokojnie wysiadam z auta, kluczykiem je zamykam i kieruje się do domu. W holu słyszę rozmowę Caroliny z Eleną i serce mi prawie staje gdy słyszę jak Elena zapłakanym głosem mówi że chciałaby cofnąć czas by mnie wysłuchać i uniknąć tego strasznego wypadku a tym samym utraty mojej pamięci że to jej wina i że nigdy sobie tego nie wybaczy a potem wy buchnęła płaczem, chciałem do niej pobiec wziąć w objęcia i obiecać że już teraz będzie tylko lepiej ale czas uciekał a ja musiałem wziąć jeszcze prysznic przebrać się i dojechać do sądu przeklinając pod nosem powlokłem się na górę mimo wszystko jeszcze z większym uśmiechem
......... Kochani jedyne co mogę powiedzieć to przepraszam że tyle czasu nie było rozdziału
CZYTASZ
Hatred Or Love?
FanfictionCo się stanie gdy przeciwne bieguny dobro i zło się spotkają? Czy ma to prawo istnieć? Czy skończy się to miłością? Czy nienawiścią? Zapraszam do czytania by się przekonać.