Pov Damon
Wstałem i na drżących nogach, ruszyłem razem z bratem na sale. Zajęliśmy miejsca, a po chwili do sali weszła pani Sędzia, była wysoka o ciemnych włosach upiętych w eleganckiego koka, a jej duże przenikliwe oczy ukryte były za oprawkami okularów. Na oko miała jakieś 60 lat, mimo to była elegancką kobietą. Miałem nadzieję, że jest sprawiedliwa i pozwoli zaopiekować się mi córką.
- Otwieram rozprawę sądową z powództwa Pana Damona Salvatore o ustalenie ojcostwa i opiekę nad małoletnią Nadią Clark po śmierci jej matki, Kathrine. Czy powód wstawił się na rozprawie?
- Tak wysoki sondzie - powiedziałem wstając
- Proszę podejść do barierki i okazać dokument tożsamości - poprosiła sędzia, podszedłem do wskazanego miejsca i podałem dowód osobisty
- Dziękuję, proszę wrócić na miejsce. Teraz odczytam wyniki badań DNA
Chociaż wiedziałem, że Nadia jest moim dzieckiem, to i tak się stresowałem. No i jeszcze denerwowało mnie to, że moje dziecko nosi nazwisko jakiegoś obcego typa.
- Na podstawie przeprowadzonych przez sąd badaniach, stwierdzam iż Pan Damon w 99,99% jest ojcem małoletniej Nadii Clark.
Wiedziałem to i bez powtórnych badaniach.
- Niech pan podejdzie do barierki, teraz muszę przeprowadzić z panem rozmowę.
CZYTASZ
Hatred Or Love?
FanfictionCo się stanie gdy przeciwne bieguny dobro i zło się spotkają? Czy ma to prawo istnieć? Czy skończy się to miłością? Czy nienawiścią? Zapraszam do czytania by się przekonać.