Pov Elena
Jest sobotnie popołudnie, więc tym samym dzień odwiedzin w pogotowiu opiekuńczym, zakładam buty biorę torebeczkę z prezentem dla Nadii z szafki, przy wyjściu zabieram jeszcze kluczyki do auta i wychodzę mojego brata, nie ma jak zwykle w domu, trochę się o niego obawiam, bo od pewnego czasu jest jakiś inny. O Bonnie nic nie opowiada, a kiedyś non stop to robił.
Jezu jestem tak zajęta sobą, że nie wiem nawet co słychać u mojej przyjaciółki postanawiam że w drodze powrotnej skręcę do niej i z nią porozmawiam.
Wsiadam do auta i wyjeżdżam na jezdnie, w duchu modle się by nie spotkać Damona, nie widziałam go od tamtego razu na szpitalnym korytarzu i choć wmawiam sobie ze nie chce go widzieć to jednak prawda jest inna.
Wciąż o nim myślę, śni mi się każdej nocy, jego zajebiście niebieskie oczy towarzyszą mi na każdym kroku. Nie potrafię przestać myśleć o jego ustach i jak mnie nimi całował zdaje sobie sprawę, że za nim tęsknie i co gorsza że go kocham chciałabym być przy nim każdego dnia i nocy wychowywać z nim Nadie stworzyć szczęśliwą kochającą rodzinę.
Tak popadam w marzenia, aż nagle słyszę klakson innego auta, otrzeźwiam się i spoglądam na drogę, jakiś facet trąbi na mnie bo zajechałam mu drogę. Na szczęście w porę hamuje i nie dochodzi do kolizji, on się pulta, a ja kiwam mu na przeprosiny i zjeżdżam na bok. Emocje poszczają i zaczynam płakać.
Wreszcie po jakiś 10 minutach uspokajam się i ponownie zapalam silnik, tym razem nie skupiam się na Damonie tylko na drodze i po chwili parkuje na jednym z wolnych miejsc parkingowych wysiadam zamykam samochód i kieruje się do budynku zaczyna padać i wbiegam szybko do środka, jednak nie zauważam że jest mokra podłoga i wpadam w poślisk. Macham rękoma by chwycić się czegoś i nie zaliczyć bliskiego spotkania z glebą, to jednak wiem że jest już za późno i za chwile się wyłożę, zamykam oczy i proszę tylko żebym nic sobie nie złamała.
I gdy odliczam sekundy a łzy pojawiają się w moich oczach nagle czuje że ktoś mnie łapie w ostatniej chwili. Przyciąga do siebie i nie pozwala upaść, pierwsze co rejestruje to zajebiste męskie perfumy, a potem podnoszę wzrok i patrze centralnie w niebieskie oczy, w oczy faceta w którym jestem zakochana faceta który na imię ma Damon .
ten rozdział dedykuje @poprostumartynaaa :*
CZYTASZ
Hatred Or Love?
FanfictionCo się stanie gdy przeciwne bieguny dobro i zło się spotkają? Czy ma to prawo istnieć? Czy skończy się to miłością? Czy nienawiścią? Zapraszam do czytania by się przekonać.