POV Elena
Siedziałam nie ruchomo na podłodze, a łzy leciały jedna po drogiej lekarze przechodziły obok mnie ale ja ich nawet niezauważaniem.
- Eleno wstań
Usłyszałam udręczony głos Stefana
- ja nie mogę
Wyszeptałam a nowa fala łez wypłynęła z moich oczu
- daj mi ręce, pomogę ci
- ale ja nie chce Stefan
- nie możesz tu zostać, jest zbyt późno, a zresztą Damon nas nie pamięta
- no i co? zostawisz go z tego powodu?
Krzyknęłam.
- nie oczywiście ze nie, ale on teraz poszedł spać, jest jeszcze zmęczony i bardzo słaby jutro do niego wrócę, a jak będziesz chciała to wezmę cie ze sobą, okej Eleno?
- nie pójdę do niego, teraz mnie na pewno pamięta
Zerwałam się na nogi chodź chwile temu nie miałam nawet siły ruszyć ręką.
- nie zaczekaj, nie idź tam
Krzyczał za mną Stefan, ale go nie słuchałam
Damon kogo jak kogo ale mnie na pewno nie zapomniał, nie mógł.
Wpadam jak strzała do sali i podbiegam do łóżka.
Oczy ma zamknięte, ale ja nic sobie z tego nie robię i zaczynam mówić podniesionym głosem.
- Damon idioto, wiem że nie śpisz, więc nie udawaj do cholery
POV Damon
Zapadłem już w lekka drzemkę po zażyciu leków przeciw bólowych, gdy nagle słyszę dziewczęcy podniesiony głos jak krzyczy chyba moje imię, bo tak serio to straciłem pamięć, to takie kurwa dziwne.
Otwieram oczy i nad sobą widzę śliczną dziewczynę.
Ma długie brązowe włosy i duże czekoladowe oczy, a na jej pięknej twarzy mieszają się emocje.
Furia, smutek, zakłopotanie i determinacja, a w oczach strach i łzy.
Jezu, kto to jest?
- cześć
Mówię do niej z lekkim uśmiechem.
- o więc mnie pamiętasz, super
Mówi z ulgą i z zakłopotaniem.
- Wiesz wyglądasz jak anioł, tylko nie wiem czemu mnie wyzywasz, uciekłaś z sąsiedniego odziału psychiatrycznego.
Śmieje się lekko, ale bolą mnie żebra więc przestaje.
- zgrywasz sie
- ja no coś ty, tylko zastanawiam się kim jesteś
- eee, czyli nie pamiętasz mnie?
pyta zrezygnowanym głosem
- wybacz, ale nie nic nie pamiętam, nie wiem nawet czy na pewno nazywam się tak jak do mnie mówią, a wiesz że nawet brata nie pamiętam, to takie dziwne uczucie - chyba był tym faktem załamany
Tak był i ja też jestem.
mówi prawie płacząc
- hej kochana chodź już
To mój chyba brat wszedł do sali i chce ja zabrać, obejmuje ja od tylu i rzucając mi przepraszające zrozpaczone spojrzenie wyprowadza ja i znikają mi z pola widzenia.
- o miał pan jeszcze odwiedziny
Mówi do mnie uśmiechnięta lekarka.
- tak - kiwam głową ale i to był zły pomysł, bo kark mam w kołnierzu
- a wie pan kim była ta śliczna dziewczyna?
pyta lekarka uśmiechając się promiennie.
- nie, jej też nie pamiętam, chociaż jest taka piękna
- to była pana żona
Informuje mnie po czym kończy podłączać kroplówkę i wychodzi
że co kurwa? żona? Japierdole czemu musiałem stracić ta pamięć nie pamiętam swojego życia, rodziny, i co najważniejsze żony.
kurwa
kurwa
kurwa
Kim ja jestem ?
CZYTASZ
Hatred Or Love?
FanfictionCo się stanie gdy przeciwne bieguny dobro i zło się spotkają? Czy ma to prawo istnieć? Czy skończy się to miłością? Czy nienawiścią? Zapraszam do czytania by się przekonać.