Hatred Or Love?

65

Chwile rozglądam się nerwowym wzrokiem po kawiarni w poszukiwaniu policjanta, ale mimo usilnych prób nie jestem wstanie go odszukać, z minuty na minutę denerwuje się jeszcze bardziej, chciałabym mieć już tą rozmowę z policjantem za sobą, bo chce jak najszybciej rozprawić się z Damonem 

- I gdzie on jest? - pytam wkurzona patrząc na Stefana 

W drugiej części kawiarni, nie chciał robić zamieszania wśród klientów, nie chciał ich straszyć swoją obecnością - odpowiada chłopak 

- No to prowadź - odpowiadam i ruszam szybkim krokiem pierwsza 

- Eleno, to nie w tą stronę - słyszę za sobą głos Stefana, wzdycham pod nosem i nie chętnie zawracam by udać się w odpowiednim kierunku 

Kilka dobrych minut idziemy przez długi korytarz na którego końcu dostrzegam stylowe drewniane drzwi ze złotą klamką i szyldem "Tylko dla elity" nie wiem czemu akurat w tej sali  mężczyzna umówił się z nami, ale teraz nie miałam czasu się nad tym zastanawiać, teraz miałam inny cel 

- Jeśli chcesz, to wejdź pierwsza, my tu zaczekamy, widzę że masz jakąś sprawę do niego 

Nie wiem jak się domyślił, ale byłam mu za to wdzięczna 

- Dziękuję - powiedziałam i posłałam mu lekki uśmiech 

- Kochanie, nie wiem na jaki temat chcesz rozmawiać z tym facetem, ale chyba się domyślam, dlatego chce byś wiedziała że jestem po twojej stronie i w pełni cię wspieram - Caroline mnie przytula a ja odwzajemniam uścisk 

- Dziękuję wam, jesteście prawdziwymi przyjaciółmi, kocham was - w myślach postanawiając że zaraz po rozmowie z Damonem pojadę pogadać z Bonnie i Jeremim 

- My też cię kochamy, ale chyba nie wypada tyle czekać władzy - zauważa słusznie Stefan 

- Masz racje - zauważam przytomnie - Dobra idę, życzcie mi powodzenia - mówię i popycham drzwi, kontem oka zauważając jeszcze jak oboje trzymają za mnie kciuki, posyłam im ostatni nie pewny uśmiech, po czym wchodzę do sali z nadzieją że policjant nie okaże się nadętym służbistą