Lekcja 24: Randka

3.7K 307 1.5K
                                    

>> "I Want You Back" - Jackson 5

Kolejny tydzień przyniósł Jisungowi prawdziwy rollercoaster emocji. Najpierw musiał zastąpić dziewczynę na próbach w szkolnym musicalu, gdzie wcale nie panowała przyjemna atmosfera. Przewodniczący kółka teatralnego chodził za każdym i wydzierał się w niebogłosy z jakimi to amatorami nie musiał współpracować, Hyunjin dalej unikał Minho jak ognia, a jeszcze przypałętał się do nich podjarany każdą sceną Felix.

Drugą rzeczą tego dnia była randka, a właściwie spotkanie z Fuyamą, na które nie mógł się doczekać. Krążył po scenie jak w transie, myśląc jedynie o chłopaku i o tym co powinien mu powiedzieć, jak się zachować. Nie wiedział kompletnie, co ubrać w tak ważny dzień, a do tego nawet jeszcze nie wiedział, gdzie Fuyama chciał się spotkać.

Nie mógł wyjść na głupka.

– Minho! Możesz przyjść tutaj na chwilkę? – zawołał przewodniczący, wyrywając Jisunga z zadumy.

Skupił swój wzrok na chłopaku, który pewnym krokiem wszedł na scenę i stanął obok niego w oczekiwaniu na kolejne polecenia. Tego dnia wyglądał o wiele lepiej, choć jego twarz nadal zdradzała ogromne zmęczenie i niechęć do czegokolwiek.

Mimo to wciąż był przystojnym mężczyzną, a serce Jisunga doskonale o tym wiedziało.

– Świetnie. Na kolejnej stronie pojawia się scena spotkania Delilah i Lucasa, gdzie rozmawiają o Samie i dochodzi między nimi do pocałunku – wytłumaczył chłopak, przeglądając scenariusz ze swoimi notatkami.

W tym momencie Han nie wiedział czy to śniadanie czy może serce podeszło mu do gardła, ale i tak miał ochotę zwymiotować. Minho wcale nie wyglądał lepiej, gdy wszystkie kolory odpłynęły mu z twarzy, a usta ułożyły się w małą literę "o".

Nie mogli się pocałować, nie po tym co razem przeszli, nie po tym, jak Minho cudem wymusił na sobie wstanie z łóżka ze świadomością, że już nigdy nie będzie chłopakiem Han Jisunga.

– Aktorstwo wymaga poświęceń. No dalej, chłopaki, to nic takiego! – zawołał zachęcająco przewodniczący.

Oczywiście, że to nie było nic takiego i dla aktorów takie sceny nie były niczym dziwnym. W innej sytuacji pewnie na spokojnie przemogliby się dla sztuki, tutaj jednak chodziło o coś więcej. Jisung mimowolnie przeniósł wzrok na zebranych uczniów, którzy albo wydawali się zaciekawieni dalszym tokiem tej sytuacji, albo otwarcie pokazywali swoją obojętność, zajmując się swoimi sprawami. Zatrzymał się dopiero na swoich przyjaciołach. Felix uśmiechał się do niego zachęcająco, a Seungmin wprost spojrzał mu w oczy ze smutkiem. Ale nie był to negatywny smutek, raczej współczucie, jako że wiedział o zakończeniu jego relacji z Minho.

– Jisung? Zaczynasz kwestię – Minho odchrząknął, wbijając wzrok w swój scenariusz.

Han spojrzał na niego, dostrzegając wyraźny stres przez trzęsące się dłonie i nogi. Minho nie odrywał wzroku od kartek, dopóki Jisung nie zaczął mówić.

Sam nigdy nie był dla mnie tak ważny, jak ty – zaczął drżącym głosem.

Minho odetchnął ledwo słyszalnie i spojrzał mu prosto w oczy, w których kompletnie się zgubił.

Jesteście moimi przyjaciółmi i ciężko jest mi wyobrazić sobie nas razem. To nie takie proste z dnia na dzień spotykać się z byłą dziewczyną mojego przyjaciela i...

Urwał, wyczekując na pocałunek, który to Jisung miał zainicjować. Cała widownia zamarła, gdy Han niepewnie zrobił krok w stronę Minho i ułożył swoją dłoń na jego policzku. Spojrzeli sobie w oczy pomimo bólu i ogromnego żalu, chcąc jeszcze raz zetknąć ze sobą swoje wargi na ten krótki moment. Ostatnio miał to być ten ostatni raz, ale z każdym kolejnym Minho miał nadzieję na następne i następne.

"what are you feeling now?" || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz