Lekcja 39: J.ONE i CB97

2K 178 230
                                    

>> "We Go" - Stray Kids

Jisung po niespełna trzech dniach powrócił do rodzimego kraju, czego Minho nie potrafił przeboleć i na nowo zaczął wysyłać do niego kwiaty, a z nimi listy. Oczywiście w każdym zaznaczał, że nie były to listy miłosne, a wszystkie serduszka przy jego imieniu były kwestią przyzwyczajenia.

Chłopak wywracał na to oczami, lecz serce lekko go bolało na myśl, że ich związek tymczasowo został zakończony. Przyznał się w końcu swoim przyjaciołom o tej sytuacji, co zadziwiło każdego, a zwłaszcza emocjonalnego Felixa. Australijczyk płakał mu na ramieniu i w tym samym czasie bił go w drugie, powtarzając, że i on i Minho byli idiotami.

Jisung usiadł przy stoliku z Seungminem i Hyunjinem, i od razu sięgnął po kawałek swojej pizzy. Wziął pierwszego gryza i westchnął głośno, a następnie popił go colą.

– Co ci, Sungie? – zagaił Seungmin wyciągając jednorazowe pałeczki do makaronu.

Od kilku miesięcy wspólne posiłki między lekcjami stały się ich małym rytuałem. Dzięki nim Hyunjin znacznie zbliżył się do trójki przyjaciół i zyskał ich łaskawe spojrzenie, pokazując jak dbał i troszczył się o Seungmina.

– Minho.

Hyunjin również westchnął i podsunął chłopakowi swój batonik z karmelem.

– Chcesz na osłodę?

– Dzięki, Hyunjin, ale chyba nie mam apetytu – mruknął i odłożył włoski placek z powrotem na talerz.

– Rozumiem cię.

– Kto kogo rozumie? – zapytał nagle Felix, który szybkim krokiem podszedł do stolika i usiadł tuż obok Jisunga.

Hyunjin odkręcił butelkę wody i ukradkiem spojrzał na rozbawionego sytuacją Kima.

– Po prostu poznałem matkę Seungmina i niezbyt mnie polubiła, więc rozumiem zły humor Jisunga.

W tym momencie Felix i Jisung zrobili wielkie oczy niedowierzając w usłyszane słowa.

– Chwila, poznałeś jego rodziców? – dopytał Lee.

– Niestety tak.

– Tak ci współczuję – uznał skruszonym tonem Jisung.

Hwang wziął porządnego łyka napoju i pokiwał głową zgadzając się z przyjaciółmi.

– Ja zacząłem współczuć Seungminowi, gdy ich poznałem.

– A pokazywali ci jego zdjęcia z dzieciństwa? – zaciekawiony Han znowu ugryzł kawałek pizzy.

– Tak i nadal nie rozumiem jak Seungmin na jednych zdjęciach mógł wyglądać jak słodka mała kulka, a na innych jak gangsta raper – przyznał bezsilnym głosem.

Naprawdę dziwiły go zdjęcia z dzieciństwa ukochanego. Im był starszy tym jego fotografie stawały się poważniejsze i bardziej eleganckie. Widział wszystkie rodzinne zdjęcia na kominku w salonie, na których Seungmin nawet nie krył swojego braku zainteresowania i swojej smutnej miny. Dopiero albumy babci Kim, które trzymała w swoim pokoju, pokazały jak radosnym dzieckiem potrafił być mały Seungmin.

"what are you feeling now?" || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz