Lekcja 10: Opisz go jednym zdaniem

4K 301 503
                                    

>> "Halfway" - The Black Eyed Peas

Za oknem szalała burza, zrywająca wszystkie kolorowe listki z pobliskich drzew. Jeden z nauczycieli akademii walczył z wywijającym się na wszystkie strony, pod wpływem wiatru, parasolem, drugą ręką próbując zamknąć drzwi swojego auta. Było szaro i zimno, co jasno pokazywało, że jesień postanowiła dać o sobie znać.

Lee Minho:
hej, możesz zerknąć na chwilę na podłogę?
po co?
bo przez najbliższy tydzień będziesz oglądać tylko sufit

mój cukiereczek:
Posłuchaj
Nie jesteś, nie byłeś i nie będziesz romantyczny

Lee Minho:
pff
zwycxajnie przekazuję ci kolejne teksty którymi możesz poderwać fuyame

mój cukiereczek:
Musisz mi je wysyłać akurat gdy
Felix i Seungmin są obok
I jemy w kafejce?

Lee Minho:
ciesz się że nie mówię ich na głos

– Minho, zrobisz coś dla mnie? – nieoczekiwanie odezwał się piegowaty, zakręcając butelkę.

Znowu siedzieli przy jednym stole i jedli szybki lunch między zajęciami, dyskutując na różne tematy. Przynajmniej dwóch Lee żywo ze sobą rozmawiało, gdy Kim i Han siedzieli z nosami w książkach, nadal skłóceni po ostatniej akcji ze szkolnym ONZ. Koniec końców z inicjatywy Changbina oraz jakiejś dziewczyny przedstawiającej Francję, udało im się wnieść ogólnoświatowy pokój.

Minho odłożył telefon i spojrzał na młodszego.

– O ile Jisungie mi pozwoli.

Chichotał, trącając siedzącego obok nastolatka w ramię, za co otrzymał jego zdegustowane spojrzenie orzechowych oczu.

– Pocałujcie się.

Jisung zachłysnął się w tym momencie sokiem, a Minho rozchylił wargi w szoku, zaraz mocno klepiąc chłopaka po plecach. Seungmin oderwał się od czytanej książki i pokiwał zgodnie głową, gdyż sam chciał zobaczyć to na własne oczy. Wszystko za sprawą snującego teorie o związku ich przyjaciela Felixa.

– Nie całujemy się publicznie – w końcu wykrztusił, kaszląc jeszcze chwilę.

Felix posłał proszące spojrzenie najstarszemu przy stole, niemo prosząc go by coś zrobił. Minho uśmiechnął się delikatnie, kiwając głową w taki sposób, by Jisung tego nie zobaczył. Chłopak w spokoju przerzucał strony podręcznika, powtarzając na poprawkę z koreańskiego.

– Ać, cholera! – starszy Lee udał ból, podnosząc głos, jakby coś sobie zrobił.

Zaniepokojony Han błyskawicznie odwrócił do niego głowę, chcąc ocenić sytuację, ale nie zdążył nawet przyjrzeć się twarzy młodego mężczyzny. Minho zwinnie ujął jego policzek w dłoń i musnął czule usta, przeciągając pocałunek aż do dziesięciu sekund.

Bowiem po dziesięciu sekundach Jisung odskoczył od niego, uderzając z całej siły w sine od tygodni bicia ramię.

Nienawidził tego, że obaj potrzebowali tak niewiele, by rozpalić tego drugiego. Nawet małe zetknięcie warg działało na nich pobudzająco, a nadal nieprzyzwyczajony do reakcji Jisung płonął na twarzy. Minho słodko się rumienił na kolor herbacianej róży, również zawstydzony. Często obnosił się ze swoją orientacją, ale mimo wszystko wolał zostawiać takie pieszczoty na osobności.

"what are you feeling now?" || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz