87.

2.9K 208 73
                                    

Levi Pov

''Wszystko w porządku?'' Zapytał Eren, delikatnie przeczesując dłonią, moje włosy.

Kiwnąłem twierdząco głową, zamykając opuchnięte od płaczu oczy. ''Przepraszam nie wiem co we mnie wstąpiło.'' Szatyn pocałował moje czoło, co bardzo mnie uspokoiło.

''Hej nie stresuj się kochanie.''

''Wiesz jest mi trochę wstyd, za to moje załamanie nerwowe. Nie mam pojęcia dlaczego tak zareagowałem.'' Speszony schowałem twarz w dłoniach.

''A teraz przestań już o tym myśleć skarbie. Jesteś wyczerpany, powinieneś odpocząć.''

Tak bardzo zagubiłem się w otchłani jego szmaragdowych tęczówek, iż nawet nie zauważyłem kiedy chłopak złożył na moich ustach motyli pocałunek, który z chęcią odwzajemniłem.
W tym pocałunku tkwiła miłość, która pochodziła z obu stron, bez żadnych wątpliwości, chciałbym już na zawsze doświadczać tego uczucia.

Ale żeby w pełni przestać się bać i w końcu całkowicie zaufać...

...prawdopodobnie muszę jeszcze nadal nad tym popracować.

Oderwaliśmy się od siebie niechętnie, ponieważ zielonooki stwierdził, że naprawdę po tym wszystkim potrzebuję odpoczynku, ale zanim położyłem się w wygodnej pozycji do spania, szybko sprawdziłem wiadomości, które dostałem na telefon, jedna z nich była wiadomością głosową którą kilka minut temu wysłał mi Armin.

Czy mam ją odsłuchać?Jestem w dziewięćdziesięciu procentach pewien, że będzie to jakieś gówno, ale...

A jeśli miał coś ważnego do powiedzenia?

Nacisnąłem przycisk, a głos blondyna rozniósł się po pokoju.

''Hej Levi~ chciałem tylko powiedzieć, że wykorzystałem wszystkie twoje zapasowe prezerwatywy, ponieważ mnie i Jeanowi zbrakło gumek. Wiem, wiem niedawno kupiliśmy paczkę, ale... ta viagra jest po prostu niesamowita! Więc nie zezłości się jeśli ci jej również zabraknie! ''

Przewróciłem oczami i już miałem położyć telefon na nocnej szafowce z marzeniem, by cofnąć ostatnie stracone sekundy mojego życia, kiedy przyszła kolejna wiadomość.

''A chciałem cię jeszcze o coś zapytać, nie ma cię w domu, prawdopodobnie jesteś u Erenka iiiiii~ dałeś mu się wyruchać? Jak było? Musisz mi o wszystkim opowiedzieć!'' 

Zapiszczał Arlert jak podniecona nastolatka, kiedy jej crush puści jej oczko.

Po raz kolejny spaliłem buraka, rzuciłem telefon na blat i zakryłem twarz kocem.

Eren który oczywiście wszystko usłyszał, zaśmiał się pod nosem i pocałował w czubek moich włosów, które wystawały spod nakrycia.

''Spij dobrze kociaku.'' Wciąż się śmiejąc, objął mnie opiekuńczo ramieniem.

''Przestań chichotać.'' Burknąłem w jego stronę.

''Przepraszam kochanie, ale Armin jest po prostu taki zabawny. To niesamowite że całkowicie nie peszy się brać do ust tak bezkompromisowych słów.''

''Och, już się tak nie podniecaj, jedyne co wkłada do ust, to penis Kirsteina.''

Efekt Niebieskiej Tabletki wersja ERERIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz