39.

4.8K 275 47
                                    

Levi Pov

''Gotowy.'' Powiedziałem przekraczając próg salonu, gdzie już czekał na mnie Jaeger.

''Wow~ kochanie wyglądasz olśniewająco.'' Oznajmił szatyn, na co ja ponownie przewróciłem oczami, nawet nie wiem który to już z kolei dzisiaj raz.

''Po pierwsze nie jestem twoim 'kochaniem', po drugie wcale dla ciebie się nie wystroiłem.''

''Ach, więc dla kogo?''

''D-dla samego siebie! Przecież jakoś muszę się pokazać otoczeniu.''

''Oczywiście. Wierzymy.'' Prychnął Armin, puszczając mi, z uśmiechem na twarzy, oczko.

Zrezygnowany, głośno westchnąłem. ''Chodź, miejmy to już szybko za sobą, abym już nigdy więcej nie musiał się z tobą zadawać.''

Armin Pov

Po wylewnej wypowiedzi, Levi zniknął za drzwiami wyjściowymi, a Eren obrócił się w naszą stronę.

''On jest tylko trochę nieśmiały. Nie bierz sobie do serca wszystkiego co mówi.'' Powiedziałem obdarzając szatyna szerokim uśmiechem.

Chłopak odwzajemnił gest ''Gdyby Levi to usłyszał, obstawiam że najchętniej by cię za to zdanie ukatrupił.''

''Och, uwierz mi iż trafiłeś w samo sedno.'' Odpowiedziałem, przyznając mu rację.

''To ja za nim lecę, bo mi jeszcze ucieknie i nie martwcie się, przyprowadzę go z powrotem o przyzwoitej porze.''

''Ech... jeśli o to chodzi, to wcale nie musicie się zbytnio spieszyć, wykorzystajcie w pełni dany wam czas, najlepiej całą noc.''

Zielonooki spojrzał na mnie zaciekawiony, unosząc brew ''Skoro tak, to najpewniej posłucham twojej rady.'' Odpowiedział szczerząc do mnie zęby, po czym, tak jak przed chwilą Ackerman, opuścił dom.

W tym samym monecie, zerknąłem kokieteryjnie na mojego chłopaka.

''Z czego się tak śmiejesz Arlert. Jaki to znów pomysł zakiełkował w tej twojej małej główce? A poza tym jeśli Levi na serio dowie się o tym co powiedziałeś Jaegerowi, to masz jak w baku, że cię bezlitośnie załatwi. Chyba zdajesz sobie z tego sprawę? Dlaczego to zrobiłeś? A do tego mogę się założyć, że potem na pewno i mi się za to oberwie.'' Kirstein wyobrażając sobie, drastyczny scenariusz, zaczął jednostajnym ruchem masować swoje skronie.

''No wiesz... na razie o tym zapomnijmy~'' Powolnym krokiem zacząłem zbliżać się w stronę mojego chłopaka ''Na pewno zostało ci jeszcze parę tabletek viagry, hm?'' Brudny uśmieszek ponownie pojawił się na moich ustach.

W jednej chwili nastawienie Jeana, dotyczące naszego wieczoru, zmieniło się diametralnie, a w jego oczach zaczęły palić się iskierki pożądania.

''Oh baby, przypomniało mi się, że mamy jeszcze niewykorzystane prezerwatywy w szafce obok łóżka.'' Powiedział, podnosząc mnie na ręce.

Jeszcze zanim dotarliśmy do naszego pokoju, zaplątałem nasze języki w namiętny pocałunek. Wiedziałem, że będzie to piekielnie burzliwa i baaaaardzo długa noc...

Ciekawe czy Levi i Eren również tego wieczoru będą się dobrze bawić?

Efekt Niebieskiej Tabletki wersja ERERIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz