95.

824 72 30
                                    

Levi Pov

Kiedy na wyższej platformie pojawiło się światło, bijące z zawieszonej na jednej z ścian lampy, zrozumiałem, że krzyki te niebyły oznaką paniki.

A wtedy on wszedł na scenę. Eren.

''Witam wszystkich moich drogich gości.'' Powiedział w mikrofon ''Jak wiecie dziś jest sobota , co oznacza występy na żywo. W tym dniu pojawi się i umili nam wieczór mój bardzo dobry przyjaciel, ale zanim to nastąpi, chciałbym jeszcze coś powiedzieć...''

Nie wiedziałem dlaczego, ale jakoś moje serce biło teraz jeszcze szybciej, niż kiedy Jaeger pokazał się widowni.

Nagle piękne oczy szatyna skupiły się na mnie.

Poczułem się strasznie nerwowo. Nie wiedziałem jakim uczuciem w tym momencie obdarza mnie chłopak, negatywnym czy pozytywnym. Przecież zielonooki był na mnie zły. Możliwe, że chce mi w jakiś sposób dokopać. Na samą myśl, zrobiło mi się strasznie, nieprzyjemnie ciepło.

Nerwowo zagryzłem usta, najchętniej zapadłbym się pod ziemię. Niepewne emocje, zmieniły się w rodzaj poczucia winy, smutno spojrzałem na swoje dłonie.

''Jak wiecie, a raczej jak wie większość osób z mojego otoczenia, otwarcie przyznaję się do mojej seksualności. Dla tych którzy niewiedzą, pociągają mnie kobiety jak i mężczyźni. Kila tygodni temu spotkałem młodego człowieka. Sposób w jaki się poznaliśmy był... trochę specjalny , ale nadal cieszyłem się, że do tego doszło. Nieważne w jaki sposób i w jakich okolicznościach.''

Kiedy podniosłem wzrok. Zobaczyłem że Eren, kieruje swoje spojrzenie cały czas w moją stronę. Nie uciekając nim, ani na sekundę w bok.

''Levi.''

Poczułem jak dłonie trzęsą mi się coraz bardziej, czy teraz skompromituje mnie przed całą publicznością?

Poczułem jak Armin obejmuje mnie ramieniem, spoglądając na mnie posłał mi zachęcający uśmiech.

''Po prostu posłuchaj co ma do powiedzenia, gada naprawdę od serca.'' Wyszeptał mi do ucha blondyn.

Zdezorientowany spojrzałem w stronę Jaegera, tym samym pokonując swój strach.

''Levi, spotkanie z tobą, było najlepszą rzeczą jaka mi się kiedykolwiek przydarzyła,  chcę byś wiedział i nie zapomniał tylko jednego.''

Słysząc jego głos, jeszcze bardziej wytrzeszczyłem oczy. Wreszcie wymówił słowa, które usłyszałem po raz pierwszy z jego ust.

''Kocham cię.'' Powiedział, zachłannie wbijając we mnie swoje spojrzenie.

Efekt Niebieskiej Tabletki wersja ERERIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz