47.

7K 318 212
                                    

Levi Pov

Kilka sekund później szatyn zdarł ze mnie bokserki i tak jak wcześniej powiedział, leżałem pod nim kompletnie nagi. Chłopak nie marnując czasu równie szybko 'zgubił' swoje ciuchy. Następnie jego ręka powędrowała do szuflady szafki nocnej, którą energicznie otworzył wyciągając z niej fioletową tubkę, po chwili na jego palcach wylądowała przeźroczysta maź.

''C-co ty robisz?'' Zapytałem, bardziej wciskając swoje ciało w materac.

Zielonooki uśmiechnął się zalotnie ''Kochanie, nie chcę aby cię bolała, ok? Niestety po seksie i tak będziesz musiał walczyć z dyskomfortem, dlatego przynajmniej nasz akt, chcę uczynić dla ciebie bardziej przyjemnym.'' Odparł Eren. 

Zginając moje kolana, chłopak rozchylił moje uda, tym samym tworząc sobie nieograniczony dostęp do mojego ciała.

Czułem się dziwnie, było mi wstyd, jeszcze nigdy, przed nikim, tak bardzo się nie obnażyłem. Prowadzony impulsem zawstydzenia, natychmiast złączyłem nogi.

''Co się dzieje skarbie, boisz się?''

Przecząco pokręciłem głową ''Nie, t-tylko-''

''Twoje ciało jest przecudowne, nie masz się czym krępować, Levi.'' Jaeger dłonią wolną od lubrykantu, przejechał wzdłuż mojej sylwetki, od górnej części klatki piersiowej, okrążając po kolei każdy z moich wrażliwych sutków, poprzez mój brzuch, aż w końcu dotarł do moich zaciśniętych ud. Wystarczyło tylko jedno jego głodne spojrzenie, bym znów udzielił mu dostępu do mojego dolnego regionu.

''Wiedziałem, że grzeczny z ciebie chłopiec, Leviś~'' Wymruczał uwodzicielskim tonem, co sprawiło, iż przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. 

Wszystko zaczęło się w diametralnie szybkim tempie, zanim się zorientowałem poczułem jak pierwszy palec chłopaka przebija się przez zaciśnięty pierścień mięśni mojego wejścia. Wziąłem głęboki oddech. Było to dziwne uczucie, ale jeszcze niebolesne.

Czy czułem to samo, przy pierwszym razie?

''Mhm~'' Przy drugim palcu którego wepchnął we mnie szmaragdooki, zaczęło trochę piec i ściągać, na szczęście uciążliwe uczucie ustąpiło, kiedy moja dziurka przyzwyczaiła się do nożycowatych ruchów, które wykonywał swoimi palcami szatyn.

Trzeci palec był bardziej bolesny, ale w skali bólu do wytrzymania, jak ja dałem rady znieść to wcześniej? Chyba wypity przeze mnie alkohol w tym pomógł.

Raz po raz Jaeger wyciągał i ponownie wbijał we mnie swoje palce, czasami zahaczając o jakiś dziwny punkt wewnątrz, co sprawiało że przez moje ciało przechodził spazm, nawet przyjemnego ciepła.

''Powinno wystarczyć.'' Odrzekł Eren, a moje poddenerwowanie wzrosło, ale wraz z frustracją rosło również podniecenie, tworząc w myślach mieszankę wybuchową.

Jaeger zwinnym ruchem założył na naprężone przyrodzenie prezerwatywę, którą ów wcześniej również wyciągnął z szuflady pełnej 'skarbów'.

''Może trochę boleć.'' Ostrzegł szatyn, a sekundę później poczułem, jak główka członka zielonookiego, wdziera się do mokrego wnętrza.

Odruchowo z mojej krtani wydobył się krzyk, a w kącikach oczu zaczęły zbierać się łzy ''T-to tak boli, E-Eren.'' Wydukałem, automatycznie obejmując dłońmi kark szatyna, przyciągnąłem go bliżej siebie. To był dopiero koniuszek, a jak miałem do kurwy nędzy przyjąć całego rozbudzonego kutasa Jaegera, skoro jest on taki wielki?! Jak to mogło wpasować się we mnie wcześniej, cholera?! W tym momencie naprawdę zacząłem się zastanawiać nad tym, czy aby na pewno podjąłem dobrą decyzję, pisząc się na ten układ.

Efekt Niebieskiej Tabletki wersja ERERIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz