14.

8.4K 394 214
                                    

Levi Pov

W następnej chwili usłyszałem jak ten cholerny zboczeniec, ponownie dźwięcznie jęknął.

Chwileczkę nazwałem go zbokiem, ale przecież można powiedzieć że w sumie sam zgłosiłem się na ochotnika, nie broniłem się przed tym, a raczej nawet nie chciałem się z tego wykręcić. Z sekundy na sekundę moje ciało zaczynało opanowywać dziwne uczucie. Nie wiedziałem czy to czyste pożądanie, ale nie mogłem powiedzieć iż nie dążyło to właśnie w tym wytyczonym kierunku.

W mojej głowie panował bałagan, wszystkie myśli zaczęły się kotłować, tworząc emocjonalne nie wiadomo co.

Ten cudowny chłopak totalnie mnie dezorientuje.

I znów to samo... rozanielam się nad jego całokształtem.

Fuck!

Co się zemną dzieje?

Czy te niebieskie tabletki nie tylko robią z ciebie napalonego małolata, ale również homoseksualistę?!

Gdyby tylko nie zaczęła boleć mnie głowa, nic by się nie stało.

Zostałem zmuszony do przerwania mojego wewnętrznego monologu, kiedy poczułem jak jego dłoń zaciska się mocniej na moich włosach, czekając na moją reakcję.

Niewinnie zacząłem ssać jego główkę, okrążając ją językiem. Byłem zszokowany sam sobą, że coś takiego potrafię. Jednak oglądanie tych wszystkich pornosów nie poszło na marne, oczywiście mam na myśli hetero filmiki.

Starałem się delikatnie przesuwać usta w dół, centymetr po centymetrze połykając jego erekcję, drażniąc przy tym, moim mokrym mięśniem, każdy skrawek nagiej skóry. Widząc że nie dam rady 'pomieścić' całej jego długości, do dolnej części przyłożyłem dłoń, zaczynając synchronicznymi ruchami, wraz z ustami, stymulować jego penisa. Przesuwałem głowę w górę i w dół, starając się jak najlepiej zadowolić szatyna stojącego przede mną, wydobywając przy tym z jego krtani rozkoszne stęknięcia.

Niestety, chyba według niego byłem zbyt powolny, ponieważ nieoczekiwanie, chłopak zaczął szybciej poruszać swoimi biodrami, drastycznie wbijając się w moje usta, samemu nadając tempo naszej zabawie. Z trudem powstrzymywałem niekomfortowy odruch wymiotny, czując jak jego główka odbija się od ścianek mojego gardła.

''Ach tak kochanie~ już niedługo, zaraz.... zaraz dojdę~'' W następnej chwili poczułem słony smak jego nasienia.

Wyciągając się z moich warg, zielonooki popatrzył na mnie z zadowoleniem, wymownie unosząc brwi.

Dokładnie wiedziałem co mana myśli, dlatego zrobiłem to, czego oczekiwał szatyn, automatycznie i niestety dobrowolnie połknąłem jego spermę.

''Wow, to było dokładnie to o czym myślałem, ale tak naprawdę wcale nie musiałeś tego robić.'' Powiedział uszczęśliwiony chłopak.

Słysząc to spaliłem buraka. Wstałem z podłogi, próbując utrzymać równowagę na swoich chwiejnych nogach. ''Nie udzielaj się idioto!'' Wysyczałem zbierając swoje porozrzucane rzeczy. Szybko ubrałem ciuchy i co prędzej wybiegłem z kabiny. Nawet nie przepłukując sobie wodą ust, uciekłem z kibla, z rozmachem zatrzaskując za sobą drzwi. Zniknąłem z klubu, nie informując Jeana i Armina, chciałem jak najszybciej znaleźć się w naszym domu.

Co to do diabła było?!

I co najgorsze, dlaczego mi się to tak bardzo podobało?

Efekt Niebieskiej Tabletki wersja ERERIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz