20

2.5K 60 4
                                    

POV : Melody

Od tamtego zdarzenia minoł równo tydzień od tamtego spotkania mętlik w mojej głowy prawie zniknął zostały tylko same wątpliwości ale to chyba normalne że człowiek wątpi przynajmniej tak słyszałam.

Dziś zachodzę z Alli wychodzę na spacer do parku oczywiście dla jej bezpieczeństwa będzie miała maseczkę na twarzy ale i tak się cieszy dziewczynka opowiadała mi o tym co chciałaby zobaczyć na dworze i o tym co chciałaby, robić widać było w jej oczach radość i szczęście zawsze robi mi się smutno gdy widzę i zdaje sobie sprawę że to dziecko cieszy mała drobna rzecz.

Te wszystkie chore dzieci cieszą się z jednego dnia bez bólu i cierpienia a my mamy wszystko możemy cieć wszystko jeżeli chcemy i się staramy ale my w odróżnieniu od nich tego nie szanujemy my na to wszystko narzekamy i mówimy że to my mamy najgorzej.

W ogóle nie zastanowiamy się jaką sytuację może mieć inny człowiek bo najważniejsi jesteśmy my jak wszyscy dobrze wiemy świat jest skąplikowany naprzykład.

Wiele wiele osób twierdzi że zawsze trzeba stawiać swoje szczęście ponad wszystko inne ale znowu w innej sytuacji kiedy jesteśmy w związku mówią staw szczęście drugiej osoby ponad wszystko czyli jak nie mam nikogo to jestem sam sobie najważniejszy a jak mam to to druga osoba jest ważniejsza.

Każdy człowiek na tym świecie na swoje poglądy na ten skomplikowany świat niektórzy z powodu swoich innych poglądów są odrzucani nie akceptowani dlaczego człowiek odrzuca człowieka powodu różnicy Przecież to jasne że nie każdy będzie myślał tak jak my nie każdy będzie zgadzał się z naszymi słowami dlaczego z powodu takiej błahostki są krzywdzenie ludzie to paranoja nic innego.

To smutne że zamiast sobie pomagać bo w końcu jesteśmy tylko ludźmi Kopiemy pod sobą Doły rujnujemy szanse na osiągnięcie sukcesów innym dlaczego Bo jesteśmy cholernie zazdrośni że innym udało się osiągnąć coś a nam nie Dlaczego morze z powodu naszego lenistwa dlatego że nam się nie chciało że to nie my układaliśmy i postawiliśmy jak feniks z popiołów oni Ciężko pracowali na swój sukces a my tego Nie doceniamy bo my potrafimy tylko krzywdzić nie każdy są ludzie którzy potrafią czuć i doceniać innych.

Do tej pory nie dostrzegłam zła tego świata ale dziś wiem zrobię wszystko ale absolutnie wszystko żeby dać drugą szansę ludziom którzy krzywdzili do tej pory innych ludzi.

Otrząsnełam się z myśli czas na spacer wstałam za biurka i udałam się do sali Alli gdzie czekała na mnie gotowa i tak bez słowa wyszłyśmy na spacer zapytacie pewnie czemu bez słowa to proste my rozumiemy się bez słów w dodatku nie chcę jej przeszkadzać w obserwacji dziewczyna jest zamknięta z sami dwadziescia cztery na dobę i nie wychodzi na dwór jedynie co widzi to obraz za oknem czyli zwykła jabłoń którą uchwyciła na jednym z jej wybitnych obrazów bo właśnie tak Alli radzi sobie z nudą i stresem ona maluje.

Ma w sali mnóstwo Putna farb pędzli i wszystkiego co potrzebnę do malowania podziwiam ją za to bo ona nie ucieka jak inni od emocji ona się im poddaje w pożyteczny sposób wiele osób ją za to chwali.

Nasz spacer minął w dość przyjemnych warunkach nawet jadłyśmy lody ja wybrałam porzeczkowe a Alli truskawkowe potem niestety czekał nas powrót do szpitala mała trochę posmutniała ale obiecałam jej że w przyszłym tygodniu jabiorę ją na plac zabaw odrazu chumor jej wrócił.

A po pracy jak zwykle szybki prysznic zawsze wybieram do ciała płyn o zapach arbuza ale akurat dzisiaj mi go zabrakło byłam zmuszona do wzięcia płynu waniliowego nie jest taki zły ale ja i tak wolę arbuzowy.

Kiedy moja kompiel się skończyła włączyłam sobie film jeden z moich ulubionych czyli „ ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ " oczywiście ja najpierw przeczytałam książke żeby nie było.

Po obiejrzeniu filmu zgłodniałam i to strasznie przez tą ciąże ciągle jem a umnie się to żadko zdarza kiedyś to tylko na jednym posiłku wytrzymywały cały dzień a teraz matko boska.

Ale Słonim będę.

Gdy już staje pod loduwką i widzę coś czego nikt nie lubi widzieć czyli kompletna pustka w mojej lodowce no to tzreba ruszyć dupę na zakupy szkoda że nikt nie zrobi tego za mnie no w sumie jest tata i luk oni z chęcią by mi pomogli ale nie chcę ich wykorzystać.

Tak więc soiełam dupe i pojechałam do galerii czemu galerii bo mam tam Auchan i inne sklepy pod ręką na wszelki wypadek tak więc wracając zakupy mijały mi w miłej atmosferze z czego bardzo się cieszyłam.

Teraz stoję na dziele ze słodyczami to jeden z moich ulubionych ostatnio i przez chwilę rzucił mi się w oczy justin z molly też robią zakupy ta bezemnie muszą sobie sami gotować i robić zakupy.

Chwilę tak stałam i patrzałam na nich ale po kolejnej minucie zrezygnowałam i zaczęłam pakować żelki do koszyka później chrupki paprykowe i cebulowe i jeszcze trochę klasycznych jak to się mówi żyć nie umierać.

Kiedy zamierzałam do kasy wpadłam na kogoś potem podniosłam wzrok by Zobaczć kto to i ku mojemu szczęściu był to David.

- zawsze wiedziałam że na mnie lecisz - parska pod nosem.

- oj już sobie nie żartuj a tak w ogóle co tam u ciebie - szybka zmiana tematu.

- a dobrze może wpadniesz dziś na imprezę - w sumie czmu nie.

- okej gdzie i o której - pytam z uśmiechem.

- w barze coolos o godzinie dwudziestej pierwszej pasuje - nie byłam jeszcze a tym barze.

- jak najszybciej to widzimy się później pa - idę do kasy.

Przy kasie jak zwykle wyochana kasierka z sztucznymi cyckami powiedziałam mi kwotę uwaga osiemset złotych j trzydzieści siedem groszy jake wszystko drogie w tych czasach.

Chyba czas znaleźć sobie sponsora .

I tak po zakupach wróciłam do domu przebrałam się szybko w ładne ubrania idealne do baru po trzydziestu minutach jazdy autobusem dotarłam na miejsce przywitałam się ze wszystkimi i poszłam z taniec ale już po piątej piosence nogi mnie bolały więc stanęłam przy barze odruchowo popatrzyłam w prawo i co zobaczyłam Justina całującego się z glorią następnie klęknął przed nią i poprosił o rękę moje serce znowu pękło.

Wyszłam z baru w pośpiechu wsiadłam do taksówki i udałam się do domu zrobiłam swoją wieczorną rutynę i poszłam spać z pytaniem.

Czemu ja go wciąż kocham.

************************************
Dziękuję za kolejny rozdział tak wim trochę nudny ale czasem trzeba obiecuje następne będą lepsze bo wiecie nie może być ciągle do tych akcji.

Buziaczki 😘😘😘😘😘😘😘😘

Moja Mała Nadzieja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz