27

2.5K 55 5
                                    

POV: Melody.

Obudziły mnie dziś promienie słońca padające na mą twarz to wspaniałe uczucie kiedy czujesz na twarzy ciepłe słońce otwierasz oczy i widzisz tą pienkną pogodę aż chcę się żyć .

Postanowiłam wstać udałam się do kuchni w celu zrobienia sobie śniadania dziś postawiłam na jajecznicę na maśle z szynką i szczypiorkiem do tego kanapki z pomidorem i cebulką lub bez ale ja wolę z uwierzcie mi śniadanie jak marzenie.

Rozsiadłam się na kanapie w celu zjedzenia posiłku do niego oczywiście cherbatka z cytryną i jakiś film dziś padło na „ W blasku nocy ” spoko film widziałam już ale jak wiecie ja lubię powtarzać.

Kiedy skończyłam jeść poszłam poścelić moje łoże następnie pod prysznic postanowiłam wziąść ciepły długi prysznic nie chciało mi się nalewać wody do wanny.

Po wyjściu ubrałam strój do sprzątania czyli wygodne leginsy oraz dużą bluzkę z krótkim rękawem tak by było mi wygodnie bo dziś muszę tu ogarnąć pościerać kurze umyć okna poukładać w szafie i w lodówce a i przydało by się zrobić zakupy może ktoś by mi w tym pomógł.

Jak na zawołanie ktoś zapukał do drzwi nie chętnie do nich podeszłam i otworzyłam moim oczom ukazał się justin co on tu robi.

- cześć pwzyszedłem nie w porę - wskazuje palcem na mój ubiór.

- no chyba - mówię a on jakby nigdy nic wchodzi do środka.

Czy faceci uważają że my kobiety zawsze musimy być piękne wymalowane i ubrane jak greckie bogunie jeśli tak to się grubo mylą my kobiety kochamy również chodzić w spodniach jeansach jak i w dresach oraz leginsach po prostu chodźmy w czym nam wygodnie.

- sprzątasz - pyta patrząc na odkurzacz który stoi na środku salonu.

- tak jak widać zresztą - podnoszę ścierkę z podłogi która spadła mi przy otwieraniu drzwi.

- pomogę ci - podszedł do odkurzacza poczym go włączył i zaczął odkurzać dywan w salonie.

Czy on próbuje mi się podlizać bo jak myśli że do niego po tym wszystkim wrócę to się grubo chłop myli.

Nie myśląc o tym zbyt wiele wrócilam do ścierania kurzy którę są naprawdę wszędzie ale co takie uroki tego świata.

Po dwuch godzinach sprzątania nastąpił koniec oparłam na kanapę w celu sprawdzenia telefonu zaraz za mną na kanapę polożył się justin padł ze zmęczenia.

- dobra ja idę na zakupy a ty idziesz czy zostajesz - pytam on się patrzy na mnie ze zdziwieniem.

- skąd masz tyle siły - pyta z niedowierzaniem na twarzy.

- no wiesz jednak kobiety są śilniejsze od mężczyzn a teraz choć bo chce zrobić jeszcze dziś te zakupy - nie chętnie wstaje z kanapy i wychodzi ze mną z mieszkają oczywiście je zamknęłam ba klucz bo wicie nie znaczy to że stalker się nie odzywa to nie znaczy że go nie ma i że mnie nie napadnia za rogu czy włamie się i zdemoluje mieszkanie.

Wiecie ostrożności nigdy za wile.

Na zakupach nic szczególnego się nie działo tylko justin wszystko mi z rąk wyrywał i ciągle powtarzał że ja nie mogę dźwigadź dlatego on niusł w rękach pięć cięszkich siatek a ja tylko jeden papier do mycia okien.

Szybko wróciliśmy do domu justin rozoakowywał zakupy bo mi kazał się iść ubrać w strój który podał mi w jakiejś reklamuwce to jest soudnica i bluza czarna a soudnica jest różowa dlaczego i po co mi taki strój ale bez zbędnego zastanawia się nad tym po co to tylko się ubrałam.

- czekaj jeszcze fryzura - podchodzi do mnie z kuferkim rozpuszcza mi włosy i wiąże dwa kucyki - od razu lepiej.

- to o co chodzi - pytam zaciekawiona.

- zobaczysz ale najpierw muszę zawiązać ci oczy ufasz mi - kwam głową na tak i po chwili mam zasłonięte oczy wychodzimy z mieszkana i po chwili wsiadamy do samochodu i gdzieś jedziemy czuje rękę na moim udzie to pewnie justin.

Po mniej więcej godzinie jazdy stajemy pewne ba parkingu słysze jakieś śmiechy i chałas wychodzimy z auta a justin zdejmuje mi opaskę i to co w tej chwili widzę sprawia mi nieskończoną radość.

JESTEM W WESOŁYM MIASTECZKU.

- aa nie wierzą że mnie tu zabraleś - przytulam go mocniej.

- to lepiej uwież - uśmiecha się a mi robi się ciepło na sercu.

Wchodzimy na teren miasteczka ja odrazu wybieram się na karozele siadam na jednorożcu następnie udajemy się do domu strachu zamiast to ja się bać to on się bał o przytulał się do moich pleców nie wiem czy na serio się bał czy to był tylko pretekst do obściskana mnie.

Oczywiście nie odbyło się bez rilrrkostera oczywiście przed tym upewniła się że to będzie bezpieczne dla mojego dziecka i dla mnie przy okazji bo strasznie boję się tego zjazdu z górki miałam ochotę wysiąść w ostatniej chwili.

Teraz ja siedzę sobie na ławeczce grzecznie czekając na Justina który poszedł do toalety i wtedy zobaczyła tego faceta który przysiadł się do mnie wtedy w restauracji siedzi sobie na niedalekiej ławce i na mnie patrzy może on też mnie rozpoznał ale nie on patrzy na mnie dalej niw podchodzi tylko obserwuje patrzy jeszcze chwilę i robi mi zdjęcie po czym szybko znika zaraz potym przychodzi justin z dwoma wielkimi watami daje mi jedną a sobie bierze drugą siada i jemy ją w milczeniu nie chcę teraz rozmawiać o niczym w głowie mam teraz mętlik kim jest ten facet po co robił mi zdjęcia czy on ma jakiś związek z stalkerem czy on ma związek z kamerami.

Nie wiem dlaczego robi się mi duszno i ciemno przed oczami.

POV : Justin.

Kupiłem nam watę zaczęliśmy ją jeść w milczeniu to idealna chwila na powiedzenia jej tego co czuje i proźbę o wybaczenie już chciałem to zrobić ale mel zrobiła się dziwnie blada i nagle zemdlała.

Szybko zaragowałem wziąłem ją na ręce w stylu panny młodej i zaniosłem do samochodu dobrze że szpital jest pietnaście minut stąd.

Potym czasie byliśmy na miejscu pielęgniarki zabrały mel i kazały mi czekać pod jakąś salą boje się o moją mel co się właściwie stało przecież wszystko było dobrze śmiała się bawił się cieszyła a tu nagle zemdlała boję się że to coś poważnego może coś jej zaszkodziło może to ta wata nie wiem naprawdę nie wiem naprawdę się o nię martwię.

***************************************
Dziękuję za kolejny rozdział ten był w sumę spoko .

Buziaczki 😘😘😘😘😘😘😘😘😘

Moja Mała Nadzieja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz