Sobota
Dziś wybieram się do programu Carola Mellersa „Błyszczeć jak gwiazda", lecz nie będę tam sama, a z częścią ekipy z naszego serialu. Zaproszenie dostali nasz reżyser, Katy, Nickolas, oraz ja. Jak można się spodziewać strasznie się stresuje, nie wiem czego mam się spodziewać, nie wiem jak wyjdę, i czy będę umiała składnie odpowiadać na pytania. Mam nadzieję, że nie pokażę się światu jako głupia dzikuska.
Na tę okazję dwa dni temu zakupiłam krótką, krwisto czerwoną sukienkę, dopasowaną do mojej talii, podkreślającą moje atuty, ze zmysłowym dekoltem odsłaniającym ramiona, z transparentnym, krótkim rękawem, oraz koronką po bokach sukienki. Czuję się w niej jak bogini, a szpilki z zakrytymi palcami dodały mi jeszcze pewności siebie. Oglądając się w lustrze stwierdzam, że wyglądam bosko. Długie nogi, świetna, lekka fryzura, do tego delikatny makijaż – do tej sukienki nie trzeba wiele, ona sama dodaje charakteru, a ostrzejszy makijaż byłby dla niej zbyt wulgarny.- i opalenizna jak przystało na Latynoskę sprawiają, że podobam się sobie i stwierdzam, że bosko wyglądam. Mój tyłek w tej kiecce wygląda nieziemsko... Hmm, ale czy wierzę w to, że tak wyglądam? Raczej tak, przyglądam się sobie dosyć długo, i w końcu dochodzę do wniosku, że nie będzie lipy, gdy pójdę tak do programu Carola.
Niedługo ma przybyć po mnie Nick i razem mamy przybyć na miejsce, zatem gdy otwieram drzwi domofonem, robię również to samo z drzwiami wejściowymi, i postanawiam wkroczyć do niego z kuchni. Muszę sprawdzić jego reakcje... W zapasie mam również zwykłą małą czarną, zatem gdy ujrzę w oczach Nicka jakieś wątpliwości odnośnie tej sukienki, - może uzna, że wyglądam źle- szybko przebiorę się w coś prostego.
Gdy puka krzyczę, by wszedł, a po chwili wychodzę do niego z ukrycia.
- Gdzie jesteś, Kamila?- Woła.
- Tutaj.- Wychodzę z kuchni, a jego wzrok mówi wszystko. Jednak nie będę musiała się przebierać.- Jak wyglądam?- Okręcam się wokół siebie.
Nick lustruje mnie uważnie z otwartymi ustami, a to łechta moje ego. Wzdycha i opiera się rękoma o stół z ciekawym uśmiechem.
- Nie wiem co powiedzieć.- Odparł po chwili.
- Może, że świetnie wyglądam.
- Nie, to za mało.- Wyprostował się, a ja powoli podążałam w jego kierunku. Nick również wyglądał świetnie, ubrany luźno w białą koszulę z rozpiętymi dwoma guzikami u góry, przez co było widać wystające włoski spod materiału, miał również na sobie czarną marynarkę, która opinała jego nieziemskie ciało, a wzrok wciąż leciał mi do białych spodni, och, tak przez przypadek...
Oboje patrzyliśmy na siebie z pożądaniem, a czasu było mało.
- Tak żałuję, że musimy już wychodzić.- Westchnął bezradnie.
- Ja również.- Uśmiechnęłam się, obejmując go w pasie, tym samym przylegając do jego ciała.
- Może już wyjdźmy.- Zaproponował i pocałował długo w usta.
- Jeśli musimy, to chodźmy.
W drodze do studia bardzo się denerwowałam, co było widać, ponieważ Nick dodawał mi otuchy, mówiąc, że wyglądam obłędnie i nie powinnam się tak przejmować. Nikt o nas nie wie, i On nie będzie stwarzał tematów do plotek, dlatego postara się wciąż na mnie nie patrzeć.
Gdy weszliśmy do studia spociły mi się dłonie, dobrze, że miałam obok Nicka, jego dłoń na plecach, gdy wchodziliśmy na nagranie dodała mi trochę otuchy.
Musiałam przybrać maskę, bowiem mój strój wymagał, abym zachowywała się seksownie i pewnie. Na początku denerwowały mnie pytania, jakby prowadzący nie był przygotowany, a to bardzo irytuje. Po zapytaniu mnie o kontakt z Nickiem -bo jak mówił Carol widział iskry, i znajomy znajomego poinformował go, że spędzamy ze sobą dużo czasu- dopalił tym tak do pieca, iż musiałam zachować się po chamsku. Jak byłam cicha i mało rozmowna tak teraz zwróciłam uwagę, że te pytania są tak nudne, że nie chce mi się na nie odpowiadać.

CZYTASZ
Odnajdźmy się 🔞
RomanceKamila, to kobieta po przejściach. Wczesna sława niezbyt dobrze odreagowała na jej życie. Toksyczne związki do tego narkotyki, alkohol i ciężki charakter. Po latach myślała że pech minął, mężczyzna u jej boku i dziecko daje jej dużo szczęścia. Jedna...