Odnajdźmy się 🔞

Rozdział 34 Facet po przejściach. Nick.

Opadłem na ziemię znokautowany przez Kamilę, darła się wniebogłosy, skuliła się i wyglądała jakby straciła rozum. W tym momencie weszła Anna i jej świta. Wielki facet o imieniu Michael pomógł mi wstać, a inni musieli zająć się Kamilą, której nie można było uspokoić. Krzyczała o duchach, demonach, Mollie. Dała mi słowo, że nic nie brała, a jej wierzę, ale co jej jest? Z dnia na dzień zaczęła wariować.

Na pewno nie odejdę teraz od niej, gdy jest w takim stanie. Kocham ją i nie pozwolę, by stała jej się krzywda. Długo walczyłem o to, by mi zaufała, nie mogę jej teraz zawieść. Jak to się stało, że tak zawróciła mi w głowie? Dlaczego się zmieniłem? Jest inna, jej przeszłość nieco różni się od mojej, z małym szczegółem. Byłem parę razy zakochany, lecz skończyłem z tym, gdy po raz czwarty zostałem oszukany. Wolałem łamać serca, niż mieć je złamane. Wykorzystywałem mój urok, twarz i ciało do wabienia kobiet, byłem z nimi parę tygodni, a gdy tylko mi się nudziły, odrzucałem je, lub postanawialiśmy razem o rozstaniu.

Zazwyczaj wybierałem takie kobiety, które wolały żyć, czerpać życie garściami, korzystały z mojego ciała, a ja korzystałem z ich. Rzadko były to moje fanki, częściej klubowe wampy. Poczuły młodego, zdrowego faceta, w dodatku przy kasie i wiadomo co się działo.

Rok 2012

Postanawiam zrobić niespodziankę Allison, dziś wcześniej skończyliśmy scenę pościgu, i choć jestem zmęczony, chcę jej zrobić niespodziankę. Kupiłem wino i kwiaty, naładowałem kieszenie prezerwatywami... dawno jej nie widziałem i dziś wieczorem nie dam jej zasnąć.

Zanim zadzwonię do drzwi słyszę hałas, ktoś dobrze się bawi, natychmiast mój dobry nastrój znika, a przychodzi niepokój. Co tam się dzieje?!

Łapię za klamkę, drzwi otwarte, wchodzę do salonu, a moim oczom ukazuje się straszny obrazek. Allison i jakiś fagas obściskują się na kanapie. To znów powraca, obiecała, że już więcej tego nie zrobi. Kolejna kobieta wytarła mną właśnie podłogę.

– Alli.- Odezwałem się zdumionym głosem.- Co ty robisz?

– Ups.- Odczepiła się od faceta, okrywając się prześcieradłem.- Przepraszam.

– Tego za wiele.- Spojrzałem na faceta w jej łóżku.- Tommy, jak mogłeś?! Wiedziałeś, że jesteśmy razem.- To mój dobry kumpel, znaliśmy się już ze szkoły, wiedział o mnie i Allison. Dał się jej skusić, lub było całkiem odwrotnie. To bez znaczenia, zdradzili mnie.

Tego było za wiele, dwa miesiące temu, gdy ujrzałem ją z innym obiecywała, że to była pomyłka, teraz stwierdziła, że już dłużej nie może udawać, znalazła innego, i jest z nim już od miesiąca. Pozwoliłem jej na zbyt dużo, chodziło jej tylko o moją kasę i przy okazji ciało.

Kristen była taka sama, chodź gdy z nią byłem wyglądałem inaczej, nie byłem tak umięśniony jak teraz. W tedy Kristen znalazła sobie koksa, z którym nie mogłem konkurować. Na domiar złego nie umiała spojrzeć mi w oczy i wyznać prawdy, szukałem ją dwa miesiące. W końcu przyszła do Georga i poprosiła, aby powiedział mi, że Kristen ma nowego. Po Allison była Mandy, myślałem, że to ta jedyna.

2013

Wyszedłem z kumplami z klubu, wieczór kawalerski Raynolda był udany, ale stwierdziliśmy, że już mamy dość i wymyśliliśmy, że pójdziemy do niego. Jeszcze nie mieszka z Tiną, zatem postanowiliśmy to wykorzystać i zabawić się w swojej grupie. Po drodze wpadliśmy do sklepu zakupić więcej procentów, już miałem wchodzić do sklepu, gdy po drugiej stronie ulicy ujrzałem ją- Mandy. Nie była sama, obejmował ją mężczyzna, całowali się, przytulali, cały mój świat runął.

– Co się stało?- Spytał Tom- mój brat. Spojrzał tam gdzie ja utkwiłem wzrok i westchnął.

– Kolejna...- Nie dokończyłem. Kolejna zachłanna i pusta kobieta w moim życiu. Marzyła o sławie, chciała się tylko przy mnie wybić.