Rozdział 5 Mętlik w głowie

21 2 2
                                    

Dwa dni później

Dziś odpoczywamy, mamy przerwę. Dość często to się zdarza, ale nikt nie narzeka, jest dobrze. Znów robimy sobie małą imprezkę. Marzę o tym, by polecieć do Polski, odpocząć, zapomnieć o tym wszystkim. Chcę przytulić się do Rafała.

Na imprezce jak zwykle jest wesoło, świętujemy urodziny Katy, naszej koleżanki, z którą będę grała w serialu. Zrobiło mi się trochę duszno i wyszłam odetchnąć, złapać oddech, tam jest taka duchota...

Doszłam do naszego basenu, usiadłam na kamiennej posadzce, zamoczyłam nogi w wodzie i oparłam się na rękach pochylając głowę i spoglądając na gwiazdy. Tu jest tak pięknie!

– Dlaczego siedzisz tu samotnie?- Spytał nieoczekiwanie Marc. Skąd się tu wziął?

Opowiedziałam mu, że chciałam odpocząć od hałasu i przewietrzyć się na zewnątrz. Chwilę rozmawialiśmy z Marciem o całej tej farsie. Jego chłopak jest zazdrosny i ich związek stoi pod znakiem zapytania.

Chce mi się wyć, krzyczeć, tuptać nogami! Jestem wkurzona i zrezygnowana, nie wiem co myśleć, dlaczego to się stało? Wciąż spotyka mnie coś dziwnego. Poddałam mu pomysł rezygnacji z filmu.

– Jakoś się ułoży. Nie rezygnuj z filmu, tylko dlatego, że o nas piszą. Nie tylko my mamy takie przesrane zadanie.

Może Marck ma racje, ale to nie jest takie łatwe, jak mu się wydaje. On nie siedzi tak długo w Show Biznesie, nie wie jak to jest...

Kwiecień Wtorek

Wizytę w Polsce nie uważam do udanych, było kiepsko, zimno, zero inicjatywy. Rafał nie zabiega już o mnie, nie jest zazdrosny, wszystko mu jedno. Opowiadałam mu, że ciągle ktoś mnie podrywa, specjalnie o tym wspominałam, a On nic. Jest taki nie czuły, zimny, niedostępny. Seks nie jest już tak zachwycający jak kiedyś. Odbębniliśmy go i tyle. Nie wiem, czy coś czuję do tego faceta. Kiedyś byliśmy sobie bliscy. Pewnie stwierdził, że nie musi się już o mnie starać, przecież mnie zdobył: „Jest moja, mamy dziecko i możemy przestać się wygłupiać. Kocha mnie i luz"

Muszę powiedzieć Rafałowi, że nic do niego nie czuję. Wiem to, nie czuję i już, wypaliło się. Może to przez rozłąkę, a może wydarzyłoby się to prędzej czy później?

To nie takie proste. Nie mogę tak po prostu do niego zadzwonić i mu powiedzieć, że z nami koniec. To byłoby okropne. Czuję się kompletną idiotką. Wciąż to ja dostawałam kopa od losu, i to ze mną zrywano, nie liczyć Marcina i Darka, ale z Darkiem sami doszliśmy do tego, że nie będzie nam razem dobrze, tak samo z Marcinem, a w tej sytuacji nie wiem czego się spodziewać.

Od paru dni ciężko pracujemy i nie miałam czasu, aby porozmawiać z Rafałem. Nie, nie chcę mu tego wyznawać przez telefon, jutro lecę znów do Polski, nie mam innego wyjścia, chcę to wreszcie z siebie wyrzucić. Wezmę ze sobą małego, by odciążyć bliskich. Dziewczyny zaproponowały swoją pomoc, ponadto mamy koncert w weekend i tak będą mi potrzebne.

Umówiłam się z Nicolasem - partnerem z książki „Rok z Terrym" u niego w apartamencie, by przećwiczyć rolę. Kazał mi kupić piwa i przychodzić. Gdy weszłam do środka uwiódł mnie wystrój apartamentu, wielka przestrzeń, eleganckie wyposażenie, wszystko na najwyższym poziomie, zatkało mnie. Czy tylko ja żyję tak skromnie?

– Co jest?- Spytał Nick z uśmiechem na twarzy.

– To mieszkanie jest wypasione.- Stwierdziłam przestając wybałuszać oczy.

– Tak, jest.- Roześmiał się.- Rozgość się, usiądź, masz piwa?

– Tak.

Usiadłam przy stole na miękkiej kanapie. Czułam się nieswojo. Nick to przystojny mężczyzna, każda kobieta zapewne traci przy nim głowę, ja również jestem w tej grupie, choć mam na razie dość facetów, związków i tych dupereli. Nie wiem czego mam się po nim spodziewać, jak będzie się zachowywał, czy będą z jego strony aluzje? Na razie jestem spięta i zdystansowana.

Odnajdźmy się 🔞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz