Banan

5.3K 272 412
                                    

               
                        Rozdział 15

Była około 2 w nocy a ja nie mogłem spać. Przekręcałem się z jednego boku na drugi, próbując zasnąć.

- Pssst... Gogy.... śpisz? - zapytałem z nadzieją, że nie będę musiał go budzić

- Co chcesz? - odpowiedział zaspanym głosem, przecierając oczy. George nigdy nie miał twardego snu. Nawet najmniejszy trzask jest go w stanie obudzić.

- Nie moge spać... 

- I co w związku z tym? Mam ci bajke opowiedzieć? - budzenie go było chyba złym pomysłem

- A możesz...?

- Jesteś głupi - Gogy obrócił się do mnie plecami

- Aha i to ta bajka? - zaśmiałem się, złapałem go za biodra i przyciągnąłem do siebie. Następnie mocno go przytuliłem - pogadajmy

- O czym? - znów obrócił się do mnie przodem

- Przed naszym spotkaniem, myślałeś kiedyś co do mnie czujesz? - w sumie nigdy nie rozmawialiśmy o tym co było przed

- No tak. Zawsze starałem się odbiec od tej myśli bo nie wiedziałem co czujesz. Nie chciałem zniszczyć naszej przyjaźni bo byłoby niezręcznie. Na stream'ach też unikałem odpowiedzi typu: czy jak się spotkacie to przytulisz Dream'a? Bo po prostu wiedziałem że tak będzie o ile nie stane jak słup soli. Nie chciałem o tym rozmawiać bo ludzie by nas jeszcze bardziej nakręcali... ty też nas bardziej nakręcałeś mówiąc że mnie kochasz...

- Ale taka była prawda! Gogy ja byłem świadomy, że cię kocham. Rozmawiałem o tym z Sapnap'em przez dobre godziny. Mówiłem tak bo chciałem usłyszeć z twoich ust to słowo...

- Kocham Cię Dream - chłopak popatrzył w moje oczy

- A ja kocham Ciebie George - pocałowałem go - nie wiem co by teraz było jakbyś mi odmówił na koncercie, jakby go nie było... 

- Dream, jeśli dwójka ludzi się na prawde kocha i im na sobie zależy, to i tak będą ze sobą, prędzej czy później...

Leżeliśmy wtuleni w siebie, w ciszy przez następne 15 minut, aż Gogy mnie nie zaskoczył...

- Kiedy poznam twoich rodziców? -zapytał

- A chcesz ich poznać?

- Pasowałoby... w końcu powiedzieliśmy to całemu światu a im nie... może zadzwonie rano do mamy bo jej też nie powiedziałem...

- Dowiem się co i jak bo tak to nas pewnie na obiad zaprosi - znowu zapadła cisza

- Dream... mam dziwne pytanie... 

- No co tam?

- Czemu jak my to robimy... to nie używamy gumek? 

- Bo nie zajdziemy w ciąże - wiem że nie takiej odpowiedzi oczekiwał - ale też ufam ci co do chorób. Poza tym, chciałbyś zjeść banana w skórce?

Gogy przewrócił oczami a ja zacząłem się z niego śmiać. Po chwili nie mógł już być dłużej poważny i tak razem leżeliśmy śmiejąc się aż do łez.

- Gogy poróbmy coś

- Dream jest 2 w nocy, co ty chcesz robić? Może idź popływać wiesz...

- Okej, sam tego chciałeś - wstałem i sprawnym ruchem chwyciłem George'a na ręce.

- No ty chyba sobie żartujesz! 

- Ja sobie żartuje?! Sam mi to zaproponowałeś! A teraz cisza bo obudzimy resztę... - udałem się w stronę drzwi tarasowych. Tuż za nimi czekał na nas przygotowany, podświetlony basen. Woda niestety nie była podgrzewana, ale cały dzień stała w słońcu.

- Dream! Puść mnie! 

- Już się robi... - stanąłem nad brzegiem basenu i wypuściłem George'a tak jak chciał... prosto do wody

- Jesteś chory! - krzyknął ogarniając kosmyki mokrych włosów. Zdjąłem swoje ubrania i dołączyłem do niego.

- No to co... przecież ty mnie takiego kochasz... - podpłynąłem do niego, łapiąc go w talii a Gogy oplutł moje biodra nogami.

Była cisza. Nikogo nie było dookoła. Mogliśmy co jakiś czas usłyszeć ćwierkanie ptaka albo wylewającą się wode. Przybliżyłem swoje usta do niego i tym sposobem delikatnie całowaliśmy się w zimnej wodzie.

 Po 10 minutach poczułem jak Gogy zaczyna się trząść więc postanowiliśmy już wyjść. Chłopak miał całe mokre ciuchy... pozbawiłem go przemokniętych ubrań i nałożyłem na niego moje, suche. Uwielbiam widok za dużych rzeczy na Gogy'm.

Wróciliśmy do pokoju a ja przyniosłem dwa suche ręczniki. Chwilę potem znów leżeliśmy wtuleni w siebie pod ciepłą pierzyną.

- Jesteś szalony... - podsumował Gogy - dobranoc 

- Dobranoc maluchu.

- Pssst... Gogy... a może poczytamy fanfiki na stream'ie?

- Idź już spać! 

- No dobra... ale poczytamy?

- Nie!

You Make Me... /DNF18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz