Rozdział 23
Obudziłem się o 3:30. Poszedłem po szklanke wody i jakieś 10 minut posiedziałem w kuchni, przeglądając telefon. Nic nadzwyczajnego. Dolałem napoju i udałem się do swojej sypialni. Po drodze moją uwagę przykuły jakieś dziwne odgłosy...
Dochodziły one z sypialni Sapnap'a. Stanąłem przed jego drzwiami i nabrałem trochę wody. Usłyszałem dość głośne przekomarzanie się a po chwili jęki Karla. W momencie prawie się zakrztusiłem wodą, którą ostatecznie wyplułem na podłogę. Chłopcy ewidentnie byli zbyt zajęci sobą żeby mnie usłyszeć, może nawet to i lepiej.
Stałem zmieszany i w części mokry aż na korytarz wyszedł zaspany Quackity.
- Poszczałeś się? - zapytał przecierając oczy na co się roześmiałem.
- Chciałbyś... bądź chwilę cicho a dowiesz się czemu wyplułem wodę.
Quackity posłuchał mnie a kilka sekund później zasłonił swoje usta, powstrzymując się od śmiechu.
Włączyłem dyktafon i nagrałem część ich zabaw.
Odszedłem do kuchni po ścierkę i tak po sobie posprzątałem. Quackity wrócił do siebie. Chwilę później mój telefon zawibrował. Twitter...
@quackity4k
Trochę ciszej bo spać się nie da
@sapnapaltRozśmieszyło mnie to trochę. Udałem się do swojej sypialni, starając się przy tym nie podsłuchiwać przyjaciół.
Po około 6h snu znów się obudziłem.
Przytuliłem się do mojego chłopaka, który też już nie spał.
George leżał na brzuchu w pełni wybudzony, przeglądając przy tym telefon.
- Dzień dobry - powiedział przeczesując moje włosy palcami.
- Dzień dobry maluchu - wymruczałem, słuchając bicia jego serca.
- Jesteś głodny?
- Bardzo - przeciągnąłem się, obserwując i podziwiając go.
- To Idę zrobić śniadanie - zaproponował po czym wyszedł.
Leżałem tak jeszcze z 5 minut po czym poszedłem umyć zęby i twarz. Poczułem zapach jajek, więc udałem się w kierunku kuchni.
CZYTASZ
You Make Me... /DNF18+
FanfictionOpowieść dotyczy Dream'a, George'a oraz reszty przyjaciół, którzy będą przeżywać razem różne chwile. Głównie skupiam się na dirty momentach DNF