3.1. Stacja Utracone Wodospady

51 9 6
                                    

Leniwie otworzyłam oczy, jednak zaraz musiałam je przymróżyć, gdyż zachodzące słońce boleśnie mi je raziło. Cały przedział oświetlały ciepłe pomarańczowe promienie. Byłam w pociągu. Pociągu, który prowadził mi z powrotem, z krainy umarłych, do świata żywych.

Zaczęłam się trząść.

— Tęskniłaś za domem? — spytała mnie siedząca obok Wera, która prawdopodobnie dopiero teraz zauważyła, że się obudziłam.

Wybuchłam płaczem.

— C-co?! Alice, hej? Co się stało?

Zginęłam! Znowu zginęłam! Znowu jestem tutaj, znowu wracam do Utraconych Wodospadów! Sonata mnie zdradziła, a żołnierz broniący mojego rodzinnego kraju mnie zamordował!

Wszystko było bezcelowe. Zginęłam, mimo że czas, miejsce i okoliczności były znacznie przeze mnie zmodyfikowane.

Ciekawe, co stało się z miastem?

W mojej głowie mignął krótki obraz. Obraz Utraconych Wodospadów pogrążonych w wojnie i płomieniach.

Zaśmiałam się.

— Nienawidzę tego pieprzonego miasta! — powiedziałam.

Kroniki Lost Waterfalls: W Połowie PustaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz