37

3.1K 108 2
                                    

Flair

Vlad przyleciał na Wyspy Kanaryjskie szybciej, niż się tego spodziewałam.

- Hiroki spanikował, gdy Flair zadzwoniła - wyjaśnił Vlad, spoglądając na Ivana, aby się upewnić, że był cały. - Dziewczyno, masz łeb na karku. Mogłaś zadzwonić na policję, gdy Ivan był nieprzytomny, a tu proszę. Całkiem miła niespodzianka.

Było mi przykro, że Vlad tak o mnie myślał. Rozumiałam, że w jego mniemaniu byłam gotowa rzucić się do ucieczki przy pierwszej nadarzającej się okazji. Od kiedy jednak zakochałam się w Ivanie, porzuciłam plan ucieczki. Nie chciałam widzieć się z moim bratem i choć tęskniłam za mamą, nie myślałam o powrocie do domu. Ivan był dla mnie najważniejszy. Chciałam, aby odegrał się na Nico za to, co ten skurwiel mu zrobił. Mój były mężczyzna najwyraźniej miał poważne problemy umysłowe, o czym przekonałam się dopiero, gdy zostałam przez niego wystawiona. 

Odeszłam na bok, aby pozwolić mężczyznom w spokoju porozmawiać. Nie chciałam się narzucać i ingerować w ich sprawy. Na pewno mieli do omówienia coś ważnego, a ja tylko bym im przeszkadzała.

Postanowiłam pójść na górę. Ivan wyszedł na taras z Vladem. Nawet nie zauważył, że zniknęłam z pola widzenia. Musiał być zaaferowany sprawą z Nico, a ja go za to nie winiłam. Sama byłabym przerażona, gdyby ktoś przypłynął łodzią na moją prywatną wyspę. 

Marzenia o własnej wyspie odłożyłam na bok. Wolałam nie przywiązywać się do luksusowego życia Ivana.

Mimo, że mój ukochany zapewniał mnie o swoim silnym uczuciu, nie mogłam mu w pełni wierzyć. Zostałam zraniona już dwukrotnie, a trzeciego razu bym nie przeżyła. 

Usiadłam na łóżku w sypialni, zostawiając drzwi otwarte. 

Wsunęłam dłonie między drżące nogi. Starałam się zapomnieć o upokorzeniu, jakie zesłał na mnie Nico, gdy kazał mi ssać swojego penisa w salonie Ivana. 

Łzy napłynęły mi do oczu, jednak nie pozwoliłam sobie się rozpłakać. Czułam się poniżona, ale gdybym miała cofnąć się w czasie, z pewnością zachowałabym się tak samo. Byłabym przerażona faktem, że Nico wraz ze swoimi wspólnikami mógłby zrobić Ivanowi krzywdę. 

Gdyby Nico zaszantażował mnie seksem, z pewnością również bym mu się oddała. Po tym nigdy więcej nie byłabym w stanie spojrzeć w swoje lustrzane odbicie, ale przynajmniej ocaliłabym Ivana. Mój sposób rozumowania mógł być naiwny, gdyż nie powinnam wierzyć przestępcom.

Mój brat, którego kochałam ponad wszystko, okazał się przecież swego rodzaju przestępcą. Na nagraniu jasno przekazał, że nie mogłam liczyć na jego pomoc. Co więcej, nakazał mi nie uciekać z niewoli. Wolał żyć w dostatku z pieniędzmi, które wygrał w kasynie, niż uratować swoją jedyną siostrę. Siostrę, która widziała w swoim bracie bohatera. 

Wstałam i podeszłam do okna. Objęłam się rękami, chcąc dać sobie nikłe poczucie bezpieczeństwa.

Obserwowałam siedzących na tarasie mężczyzn. Ivan żywo gestykulował i co chwila łapał się za głowę albo szarpał się za włosy. Vlad uspokajał Ivana, a przynajmniej próbował to uczynić. Nie było to łatwe, gdyż Ivan co kilka chwil wstawał i zaczynał chodzić w kółko. Był zdenerwowany tym, co się stało, co rozumiałam. Chciałam zejść na taras, aby usiąść mu na kolanach i dać mu milczące wsparcie, jednak nie czułam się komfortowo przy Vladzie. Wiedziałam, że był dobrym przyjacielem Ivana, jednak coś mi w tym mężczyźnie nie pasowało.

Nie tolerowałam podsłuchiwania, jednak nerwy wzięły nade mną górę. Odwróciłam się bokiem do okna i oparłszy się bokiem o szybę, wsłuchałam się w rozmowę Rosjan. 

DeceiverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz