Flair
Dojechaliśmy do siedziby Aleksieja, w której miała odbyć się egzekucja mojego ojca i brata.
Czułam się niezdolna do podejmowania racjonalnych decyzji. Starałam się zaufać Ivanowi i wierzyć w to, że przeprowadzi mnie przez trudny proces, który czekał mnie za kilka minut.
Nie chciałam dopuszczać do siebie świadomości, że Bradley mógł dziś umrzeć. Faktem jednak było, że mój starszy brat gotów był mnie skrzywdzić, aby zemścić się na mnie za coś, co nie było moją winą. Bradley, którego kochałam i szanowałam przez całe swoje życie, uprowadził mnie i zawiózłszy do opuszczonego magazynu na przedmieściach Moskwy, przykuł mnie do łańcuchów zwisających z sufitu i zrobił mi palcówkę. Pocałował mnie bezczelnie, po czym uśmiechał się, gdy ojciec wtargał do magazynu zbezczeszczone zwłoki naszej matki, a następnie podpalił je.
Czułam, że będę żałować podjętej decyzji, jednak musiałam pozwolić Ivanowi działać. Wierzyłam, że zabijając mojego ojca i brata, Ivan uchroni kolejne dziewczyny, które mogły trafić w ręce tych bezlitosnych mężczyzn.
- Chodź, motylku.
Hiroki zaparkował samochód, a Ivan wyszedł z niego. Okrążył pojazd, po czym otworzył dla mnie drzwi i podając mi dłoń, pomógł mi wysiąść.
Szłam na drżących nogach w stronę brzydkiego budynku wyglądającego jak mordownia. Byłam ciekawa, jak wiele osób zginęło tutaj z rąk członków rosyjskiej mafii, jednak nie odważyłam się zapytać o to Ivana. Wolałam trwać w niewiedzy przynajmniej przez jeszcze kilka chwil.
Ivan trzymał mnie ściśle przy sobie. Obejmował mnie jedną ręką w pasie, a drugą trzymał włożoną do kieszeni spodni dresowych.
Hiroki podążał po mojej drugiej stronie, a ja oddychałam ciężko, szykując się na najtrudniejszy moment mojego życia, który miał nadejść za chwilę.
Przed wejściem do budynku stał Aleksiej. Wyglądał zupełnie inaczej niż na przyjęciu. Nie miał na sobie drogiego i eleganckiego garnituru. Jego odświętny strój zastąpiła dresowa bluza i obcisłe spodnie do biegania. Na nogach miał adidasy. Musiałam przyznać, że Aleksiej wyglądał niczym król rosyjskiej mafii. Miał ciekawą urodę i gdybym nie była do bólu zakochana w moim Ivanie, z pewnością wzdychałabym do tego człowieka.
- Dobrze, że już jesteście - rzekł spokojnie Aleksiej, uśmiechając się do mnie łagodnie. - Byłem gotów zacząć bez was. To, co mówią ci dwaj skurwiele, wnerwia nawet mnie.
Spojrzałam niepewnie na Ivana. Ukochany uśmiechnął się do mnie, jakby próbował mnie pocieszyć przed egzekucją jedynych pozostałych przy życiu członków mojej rodziny.
- Wchodźmy więc do środka. Nie ma sensu tracić czasu.
Aleksiej szedł pierwszy. My podążaliśmy za nim, a Hiroki zdawał się osłaniać nasze tyły. Miałam nadzieję, że żaden ze zwolenników działań mojego ojca nie przyjdzie mu na ratunek. Byłam gotowa sprzedać mu kulkę w łeb już teraz. Modliłam się więc w duchu o to, aby nikt się nie pojawił. Starałam się wierzyć w umiejętności Aleksieja, Ivana i Grigorija, jeśli chodziło o zabijanie i pozbywanie się zwłok. Może brzmiało to karykaturalnie z moich ust, gdyż planowałam śmierć ojca i brata, jednak to, co zrobili mojej mamie, diametralnie zmieniło moje zdanie o nich.
Gdy Hiroki zamknął za nami metalowe drzwi, drgnęłam niespokojnie.
Przed oczami zobaczyłam mojego brata, który podobnie jak ja kilka chwil temu, zwisał na łańcuchach podwieszonych pod sufitem. Miał skute ręce w nadgarstkach i z powodu wysokości, na której został zawieszony, jego stopy dotykały podłogi tylko palcami.
CZYTASZ
Deceiver
ActionFlair jest w szczęśliwym związku z Nico. Chłopak jest jej rówieśnikiem i wydawać by się mogło, że para potrafiłaby zawojować całym światem. Pewnego dnia okazuje się, że Nico przez cały czas okłamywał Flair. Dziewczyna zostaje uwikłana w sprawę łączą...