Flair
- Dlaczego to robisz?
Stanęłam na przeciwko mojego brata. Aleksiej stał po jego prawej stronie, a Grigorij po lewej. Ivan stał obok mnie i trzymał dłoń w dole moich pleców. Głaskał mnie delikatnie, dając mi wsparcie w tej trudnej chwili.
Bradley nie przypominał samego siebie. Mężczyźni nieźle się nad nim znęcali. Było mi go żal, jednak nie mogłam zapomnieć, czego się dopuścił względem mojej matki.
Położyłam dłoń na piersi mojego brata. Bradley drgnął niespokojnie. Był porządnie skatowany, jednak nie chciałam skrzywdzić go bardziej, niż już był skrzywdzony, dlatego też dotknęłam jego skóry w miejscu, w której nie była obita ani podpalona.
- Nie mogłam pozwolić, abyś i ty zginął.
Brad zmarszczył brwi. Spojrzał na mnie krzywo, zupełnie jakby nie rozumiał, co do niego mówiłam.
- Dlaczego? Ojciec zdechł. Mama nie żyje. Dlaczego więc nie pozwoliłaś zabić i mnie? Przecież twój pierdolony właściciel z całą pewnością ucieszyłby się, gdyby się mnie pozbył.
- Może to prawda - wyznałam, wzruszając ramionami. Wciąż gładziłam Bradleya delikatnie po piersi. - Wierzę jednak, że popełniłeś błąd i szczerze go żałujesz. Bradley, którego znałam przez całe swoje życie, nigdy nie podniósłby ręki na kobietę. Rozumiem, że przegrana w kasynie sprawiła, że stałeś się łasy na pieniądze. Wolałeś oddać w niewolę jedyną siostrę niż stracić kasę. Na twoim miejscu pewnie postąpiłabym inaczej, jednak nie mnie oceniać, jakimi wartościami w życiu się kierujesz. Pokazałeś mi, że potrafisz kochać i wierzę, że człowiek, którym niegdyś byłeś, wciąż gdzieś w tobie jest. Wystarczy, że pozwolisz mu wyjść na wolność. Brad, nie mogę pozwolić, abyś się w tym zatracił. Zobacz, do czego doprowadziłeś.
Mój brat przygryzł dolną wargę aż do krwi. Skrzywiłam się na ten widok i już chciałam otrzeć krew z jego twarzy, jednak w porę się przed tym powstrzymałam.
Nie wybaczyłam bowiem Bradleyowi tego, co zrobił. Mogłam chcieć chronić jego życie, jednak faktem pozostawało, że Brad dopuścił się karygodnych czynów i musiał otrzymać za to karę.
- Flair, zjebałem sprawę, ale sądzę, że powinniście mnie zabić.
Pokiwałam przecząco głową. Ivan chwycił mnie za przedramię, chcąc odciągnąć mnie od Brada, jednak zaparłam się i nie pozwoliłam nikomu się ruszyć.
- Śmierć to łatwa ucieczka. Gdybyś był silny, chciałbyś zmierzyć się z rzeczywistością. Bradley, nie rób tego. Proszę, pozwól sobie pomóc.
- Pomóc? - spytał, prychając pogardliwie. - Do diabła, Flair. Twój kochanek mnie skatował. Chciał mnie zabić. Gdyby nie twoja interwencja, byłoby po mnie! Nie uważasz, że to pojebane?! To wszystko jest tak spierdolone, że niczego nie rozumiem! Jak mogłaś zakochać się w tym cwelu?! Przecież to rosyjski gangster!
- Kocham go!
Mój krzyk uciszył wszystkich. Nawet Aleksiej i Grigorij spojrzeli na mnie z czymś w rodzaju szacunku.
- Kuźwa, moja siostrzyczka zakochała się w swoim kacie! To pokazuje, jaka jesteś słaba.
Mimo, że Bradley wypowiadał się o mnie bez respektu, nie zamierzałam się załamywać. Mój brat mnie skrzywdził i był ostatnią osobą, która mogła mi mówić, jak powinnam się czuć.
Może po części byłam słaba, gdyż szybko pozwoliłam Ivanowi przejąć nad sobą kontrolę, jednak wiedziałam, co robię. Gdyby Ivan naprawdę był moim katem, traktowałby mnie jak prawdziwą niewolnicę. On jednak szanował moje zdanie i robił wszystko, abym łatwo przebrnęła przez zniewolenie. Dzięki jego pomocy, a także wsparciu Hirokiego i Vlada, uwierzyłam w to, że miałam szansę na przeżycie w tym miejscu czegoś wspaniałego.
CZYTASZ
Deceiver
ActionFlair jest w szczęśliwym związku z Nico. Chłopak jest jej rówieśnikiem i wydawać by się mogło, że para potrafiłaby zawojować całym światem. Pewnego dnia okazuje się, że Nico przez cały czas okłamywał Flair. Dziewczyna zostaje uwikłana w sprawę łączą...