13

9.8K 589 20
                                    

W oczekiwaniu patrzyliśmy na dwóch mężczyzn, zastanawiających się nad moją propozycją. Zauważyłam, że moje ręce zaczęły się pocić, a szczęka lekko drgać. Proszę, zgódźcie się. 

-No... dobrze- powiedział po dłuższej chwili namysłu Simon, opierając ręce na blacie biurka i spojrzał na Paula, który tylko pokiwał głową. -Ale nie chcę słyszeć nic związanego z singlem. Macie wszystko zataić przed widzami- pomachał palcem.

-Dziękujemy!- Louis wystrzelił, jak z procy, tym samym doprowadzając mnie do śmiechu. -Coś nie tak, panno Stockwell?- zapytał nagle poważnym tonem, od razu się prostując.

-Nie, nie, skądże- odpowiedziałam równie dyplomatycznie. -Po prostu zakrztusiłam się szczęściem.

Przez salę przebiegł szmer śmiechu, według mnie kompletnie niepotrzebny. Diss-maszyną nie jestem.

-No to jak?- Simon ponownie klasnął w dłonie i popatrzył na nas wszystkich. -Nie będę was tu dłużej trzymać, wstępnie omówimy wszystko telefonicznie, więc komórki przy sobie, dzieciaki!- pomachał palcem.

-I jeszcze jedno!- zawołał Paul, gdy byliśmy już przy wyjściu. -Nie okazujcie publicznie zbytnio emocji.

W tym momencie byłam pewna, że jestem tak czerwona, jak Niall.

Youtube Memories ✔ODŚWIEŻANE || h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz