50

6.2K 400 54
                                    

Nie mogę uwierzyć, że to już 50ty rozdział! Wiedzcie, że doszłam tak daleko tej historii tylko dzięki Wam!

-Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!- zaśpiewała mama, wchodząc do mojego pokoju. Otworzyłam leniwie oczy i przywołałam na twarz sztuczny uśmiech. Jak chciałabym, żeby był prawdziwy. -Niech, żyje nam! A kto? - wujek Stanley? -Lee-Lee!

Dopiero teraz zauważyłam, że obok rodzicielki, dzierżącej w dłoniach mini tort urodzinowy stoi Paul z wielką paczką i szczerzy się jak głupi do sera.

-Uhm, cześć- przetarłam oczy palcami i wstałam z łóżka. Ani trochę nie zraziło mnie ani ich, że paraduję w piżamie.

-Słonko, wszystkiego dobrego z okazji urodzin!- pisnęła uradowana kobieta, wręczając mi ciasto. Uśmiechnęłam się wdzięcznie. -Prezent dostaniesz, jak przyjedzie tata.

-A ja dam ci swój teraz- blondyn wyszczerzył się i podał mi wielkie pudło. -To twoja osiemnastka, deklu. Powiedz mi no, czego chcesz?

Ty już dobrze wiesz, czego, Paul. -Dwa psy i cztery koty, oto moja lista życzeń!- zaśmiałam się, trochę szczerze.

***

-Znana całej społeczności internetowej młodzieży Leah Stockwell kończy dzisiaj osiemnaście lat. Jednak to nie z tej okazji o niej mówimy. Moi drodzy... widziana niedawno w Londynie miała do załatwienia jedną, konkretną sprawę. A ponieważ właśnie wybija dwunasta, możecie już posłuchać jej efekty.

Zamarłam, dojadając w samotności torcik. Rozbrzmiały pierwsze dźwięki gitary, a już sekundę później z głośników radyjnych wyleciał głos Liama. Nawet nie zorientowałam się, kiedy to ja śpiewałam, a zaraz po mnie Louis. Mój telefon zaczął wibrować, jak oszalały. Wszystko: sms'y, facebook, twitter i Harry.

-Harry!- krzyknęłam. -Jesteśmy w radiu!

Usłyszałam dźwięk jego śmiechu, więc mimowolnie się uśmiechnęłam.

-Wszystkiego najlepszego, kotku, od całego Modestu.

-Czyli, to było zaplanowane?- niedowierzałam.

-Przełącz na jakąkolwiek stację. Wszystkie przejęte przez nasze "Home"- powiedział, zapewne susząc zęby.

-Boże, premiera roku!- pisnęłam i ponownie usłyszałam ten dźwięk. Podgłośniłam radio i wspólnie wsłuchiwaliśmy się w naszą piosenkę. -Co to za szumy?- zapytałam nagle.

-Co?- ów dźwięk nagle ucichł. -Za oknem... ko,kosiarka- wytłumaczył się niespokojnie. Tym razem usłyszałam wyraźny wrzask fanek.

-Harry... macie teraz jakiś koncert, wywiad? Nie mogę ci przeszkadzać- mruknęłam.

-Wiesz, co? Akurat wysiedliśmy z auta, przepraszam, muszę kończyć, kocham cię- powiedział szybko i się rozłączył.

Szybko sprawdziłam parę powiadomień z twittera:

@ollymurs: zagadka z Londynem wyjaśniona! Dobra robota, babe :**

@shyfiwbyeh: jesteś na czternastu stacjach naraz niemozliwe!

@sdeet: @shyfiwbyeh na czternastu? Ja naliczyłam na 36

@Love1d: WIEDZIAŁAM, ŻE COŚ NAGRACIE

@loadingame: One Direction feat? LoooooooooooooooooooooooooooooooooL gratki

@minegirl: kiedy minecraft

~*~

NO I JEST PREMIERA HOME ALE SIĘ JARAM NASTĘPNE ROZDZIAŁY SĄ TAKIE PORĄBANE ŻE NIE MAM CZASU STAWIAĆ PRZECINKÓW LMAO KOCHAM WAS

Youtube Memories ✔ODŚWIEŻANE || h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz