27

7.7K 461 21
                                    

Ale wy strachliwe jesteście :o

-Jak to twój hotel?- zapytał Liam, wstając z kanapy.

To było dziwne uczucie - patrzeć na miejsce aktualego pobytu, stojące w gigantycznych płomieniach. Mój żołądek trwał w nieprzyjemnym ucisku, a w gardle zawitała gula.

-Super. Nie mam gdzie mieszkać- mruknęłam, opadając zrezygnowana na sofę. -Wiecie może, gdzie w pobliżu znajdę tani hotel lub schronisko?- zapytałam, opierając brodę na rękach.

Zastanawiało mnie teraz, czy dostanę jakiś zwrot pieniędzy za wszystkie ubrania. W końcu byłam ubezpieczona, prawda?

-Zostajesz u nas- odparł Niall, wpychając sobie do ust chrupki kukurydziane.

-Co?

-Zostajesz u nas- powtórzył, lecz tym razem dołączył do niego Harry i Louis.

-Po co masz wydawać pierdyliard dolców na hotel, jak mamy tutaj wolną sypialnię?- zapytał Loczek.

-Chłopaki...- jęknęłam. -Nie.

W odpowiedzi zobaczyłam ich zdegustowane spojrzenia.

-Nie mogę wchodzić wam na głowę - kontynuowałam. -Macie mnóstwo wywiadów, konferencji...

-Nasz plan jest teraz identyczny do twojego- Louis wzruszył ramionami.

-Nie lepiej ci tak będzie? Czy wolisz codziennie latać spod Big Bena do nas?

-Będzie fajnie- przekonywał Zayn.

Zamyśliłam się. Naprawdę nie chciałam być problemem dla chłopaków. Jednak jeżeli są aż tak chętni, to chyba niewarto odmówić?

-No dobra.
~*~
Dzisiaj wrzucę chyba troszkę więcej, bo jadę do Wrocławia ;) miłego dnia :*

Youtube Memories ✔ODŚWIEŻANE || h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz