Szłam przez korytarz z dylematem. Malfoy chce, żebym do niego przyszła, ale z drugiej strony moja dziewczyna zaprosiła mnie na noc. Malfoy się obrazi. Ale z drugiej strony Pansy... ROSE! Jesteś z tą dziewczyną. Pójdziesz do niej.
Odetchnęłam pare razy po tych namysłach i poszłam dalej, przypominając sobie, że mam jeszcze cały dzień i w ciągu niego mogę spotkać się z blondynem. Postawiłam parę kroków w tył i odwróciłam się.- Malf...mm..- miałam krzyczeć, ale nigdzie nie ujrzałam chłopaka.
*
Dzień minął mi głównie na studiowaniu podręczników do eliksirów i zielarstwa. Siedziałam sobie spokojnie w dormitorium, kiedy ktoś zapukał do drzwi. Zmarszczyłam brwi wstając z łóżka i z nosem w książce kiedy zza niej zauważyłam dobrze znajomą rudą czuprynę. Zamknęłam tomiszcze i spojrzałam na dziewczynę z większym uśmiechem.
- Cześć, Ginny.- zaśmiałam się.- Wchodź.- zsunęłam się z drogi z książką pod ręką.
Weszła chętnie, rozejrzała się i usiadła na łóżku.
- Pójdziemy razem na obiad?- zaczęła bawić się włosami patrząc jak zamykam drewniane drzwi.
- Wiesz, mam dużo nauki.- skinęła głową na książki za mną.
- Jezu ty nic nie robisz tylko się uczysz!- opuściła ręce.- Trochę luzu!
Popatrzyłam jeszcze raz na stosy książek i wywracając oczami skinęłam twierdząco.
Wyszłyśmy z pokoju wspólnego, kiedy zeszliśmy po schodach zobaczyłam, że w przeciwną stronę biegnie Malfoy.
- Ginn, zaraz cię dogonię.- powiedziałam i pobiegłam za platynową czupryną.
Złapałam go za ramię czym go zatrzymałam.
- Draco, czekaj.- powiedziałam zdziwiona jego prędkością.
- Nie mam czasu, Potter.- powiedział i syknął z bólu łapiąc się za przedramię, co bardzo mnie zainteresowało.
- Boli cię coś?- wpiłam wzrok w jego rękę.
- N-nie. Muszę już iść.- zdezorientowany pobiegł na błonia.
Wzięłam wdech i przeteleportowalam się na wielką salę zaraz obok rudowłosej. Usiadłam na ławce i myślałam nad zachowaniem blondyna.
- Gdzie byłaś?- Weasley'ówna przeszkodziła mi w rozmyślaniu.
- W... toalecie.- ujęłam krótko.
- Ta, no. Leciała jak poparzona na pewno do toalety.- usłyszałam znajomy śmiech.
Odwróciłam się i zauważyłam mojego brata spadającego koło mnie.
- Byłeś tam?- zmarszczyłam brwi.
- No a jak. Ja wszędzie jestem.- uśmiechnął się ale po chwili jego mina zrzedła.- Musimy pogadać.
Poszliśmy trochę dalej stołów i zaciekawiona rzekomym „musimy pogadać" czekałam na jego słowa.
- Znasz Malfoy'a?- zaczął. O wow. Oni się znają?
- Tak, ale jakoś zbytnio za nim nie przepadam.- rozglądnęłam się.- A ty go znasz z?- uniosłam brwi.
- Nie zadawaj się z nim.- wyszedł poza temat, jakby coś przede mną ukrywał.
- Nie histeryzuj, braciszku.- uśmiechnęłam się podle i poklepałam go po ramieniu.
Poszłam do stołów znudzona.
Kiedy przyszła kolej na listy oderwałam z nogi sowy pergamin i go odwinęłam.Rose! Coś mi wypadło i nie dam rady zaprosić cię na noc. Przykro mi :(. Twoja Pans.
Zwinęłam pergamin i podarłam na małe kawałeczki. Wstrzymałam oddech widząc jak Pans się do mnie uśmiecha z poczuciem winy z drugiego stołu. Oddałam niezręczny uśmiech.
Draco
Pędziłem jak opętany do białej, zadbanej (przez ostatnie wydarzenia średnio) willi pod Londynem w nadziei, że czarny pan nie zabije mnie za spóźnienie. Wszedłem do środka widząc następną porcję mugoli i mugolaków do zabicia. Oczywiście przeze mnie.- Zrób to, Draco.- mój ojciec pod naciskiem Czarnego Pana nakazał.
Powoli podniosłem trzęsącą ręką różdżkę, a w moich oczach na chwilę zaszkliły się łzy. Będąc już pewnym tego, co chcę zrobić wypowiedziałem zaklęcie uśmiercające.
Rose
Kiedy po dość długich przemyśleniach na temat listu wyszłam w końcu z wielkiej sali. Wtedy zauważyłam znowu charakterystyczną czuprynę i pogadałam do niej.- Malfoy!- krzyknęłam. Na moje szczęście odwrócił się. Był bardziej... przygnębiony...? W każdym czy innym razie nie chciał tego pokazywać. Na chwile popatrzyłam mu w piękne szaro-niebieskie oczy.
- Hm?- powiedział chłodno.
- Jednak mam dzisiaj czas.- wpatrywałam się w niego podejrzliwie.
- Od razu po kolacji. Pod pokojem wspólnym.- poszedł dalej.
CZYTASZ
Enemy's sister | Draco Malfoy [zawieszone]
FanfictionSiostra Harrego Pottera, o rok młodsza Rose żyła od zawsze w cieniu swojego brata. Postanowiła zrobić coś, przez co zapamięta ją cały Hogwart; jednak nie przewidziała tego, że zakocha się w pewnym przystojnym ślizgonie z platynowymi włosami, którego...