Następnego dnia rano obudziłam się u siebie w pokoju, bo ostatniego wieczora Malfoy zapewniał mnie, że sam już zaśnie. Zgodziłam się na to oczywiście. Pomyślałam też, że to może już czas, żeby zacząć chodzić na zajęcia i żeby on też zaczął. Wstałam, ogarnęłam się i poszłam ma śniadanie.Pansy
Nie potrafiłam trzymać moich kłamstw za zębami. Siedziałam zapłakana na kanapie w pokoju wspólnym. Tak. Nie spałam kolejną noc. Westchnęłam. Wtedy zobaczyłam, że przechodzi mój dobry i zaufany przyjaciel. Blaise.- B-Blaise? Możemy pogadać?- przytuliłam go.
- Oczywiście.- uśmiechnął się.
Weszliśmy do mojego pokoju. Opowiedziałam mu wszystko. Jego mina mówiła sama za siebie.
- Ja... ja nie wierzę że to zrobiłaś.- stał osłupiony.
- Ja... ja też.- znowu się rozpłakałam.
Bez słowa wybiegł z dormitorium. Wiedziałam, że to koniec mojego dotychczasowego życia.
Rose
Kilka godzin później, po skończonych lekcjach zapukałam do drzwi dormitorium Draco. Po krótkim czasie otworzył blondyn bez koszulki przecierający jeszcze mokre włosy ręcznikiem.- Wchodź.- rzucił.
Weszłam i zamknęłam za sobą drzwi.
Pocałowałam go w policzek i usiadłam na łóżku.- Ja już jestem gotowa w przeciwieństwie do ciebie.- popatrzyłam na niego uśmiechnięta. Wywrócił oczami i wrócił do przecierania włosów.
Ubrał się i stanął przede mną.
- Chce ci się tam iść?- uniósł brwi.
Zaśmiałam się i popatrzyłam na niego ironicznie.
- Czemu miałabym nie iść.- poklepałam go po ramieniu.
Ubrani już deportowaliśmy się do ministerstwa. Weszliśmy do pierwszych drzwi po prawej. Weszliśmy do pierwszego pokoju po prawej gdzie czekał on....
- Boże mój drogi co ty tu robisz, Noah?!- wytrzeszczyłam oczy widząc mojego starego przyjaciela.
Odwrócił się niespodziewanie analizując, kto właśnie powiedział do niego po imieniu.
- Rose...- podbiegł do mnie z otwartymi ramionami, oczywiście odwzajemniłam.-Dziwnie się pracuje w ministerstwie nie widząc ciebie.
Zaśmiałam się do niego a potem wspólnie popatrzyliśmy na Draco.
- Kochanie poznaj. Noah Spenser.- przekręciłam głowę.- Mój stary dobry przyjaciel.
Podał mu tylko rękę, ale nie wyglądał, żeby był jakoś zadowolony.
- No tak, Panie Malfoy i Pani... Potter.- uśmiechnął się znacząco.
Zaśmiałam się tylko i odrzekłam.
- Nie, nie jesteśmy małżeństwem.
- Zobaczy się.- Malfoy znowu uniósł brwi.- Ale możemy przyjąć, że ona to Pani Malfoy.- uśmiechnął do chłopaka się unosząc brwi.
Wywróciłam oczami siadając do biurka.
- A wiec państwo Malfoy....- Noah powtórzył mój ruch, zaraz po nim Draco.- Wszystko co należało do pana ojca jest teraz pańskie.- podał mu testament.
- Malfoy Manor przepisuję na matkę.- mruknął cicho.- I połowę majątku.- zobaczył katem na mnie i jakby go olśniło.- Dwór w Wiltshire dla pani Potter.- uniósł brwi.
- Malfoy... nie...- szepnęłam.- Nie mogę tego przyjąć!
- Ale przyjmiesz.- powiedział bardziej stanowczo.
- Dobrze mu tak.- powiedział grzebiąc w pliku papierów.
- Słucham?- powtórzyłam.
- Dobrze pieprzonemu śmierciożercy.- powiedział chowając głowę w poszukiwaniu czegoś pod biurkiem. Jego głos ociekał jadem.
- Co?!- krzyknęłam.
- Mówię, że należało się temu staremu dziadowi. Po prostu dałbym nagrodę temu kto go...
- Przestań!- krzyknęłam bardziej zmieszana.
Popatrzyłam na blondyna , który powinien już potraktować go Cruciatusem. Siedział jednak spokojnie i ściskał coraz bardziej moją rękę. Nie wytrzymując jego ścisku i napięcia, które tam stało wstałam bez słowa i wyciągałam chłopaka z pokoju.
Deportowaliśmy się szybko do Hogwartu.- Chłopie!- Blaise bez większego zastanowienia wziął Malfoy'a za ramiona.
- Czego, Blaise?- wyglądał na dość slustrowanego jego obecnością.
- Musimy...- zerknął na mnie, która dalej trzymała blondyna za rękę.- Pogadać. Ale bez twojej dziewczyny.- uniósł brwi.
Draco
- Dobra, Ok ale jeśli to ważne to mów teraz!- krzyknąłem.- Pansy... to ona go zamordowała, Malfoy. Twojego ojca.
Zamarłem. Popatrzyłem na Rose tym samym spojrzeniem co ona na mnie. Nic już nie powiedziałam tylko zostawiajac ich pobiegłem jej poszukać. Znów próbowałem ukryć łzy.
CZYTASZ
Enemy's sister | Draco Malfoy [zawieszone]
FanfictionSiostra Harrego Pottera, o rok młodsza Rose żyła od zawsze w cieniu swojego brata. Postanowiła zrobić coś, przez co zapamięta ją cały Hogwart; jednak nie przewidziała tego, że zakocha się w pewnym przystojnym ślizgonie z platynowymi włosami, którego...