Kiedy biegłam przez Hogwart wpadłam na mojego kochanego braciszka. O Jezu.
- Gdzie byłaś?- zatrzymał mnie ręka.
- Um, jaaaaa....- zastanawiałam się co odpowiedzieć. W końcu nie mogłam powiedzieć, że u Draco.- Byłam na błoniach z... z Luną. Tak. Z Luną.- podrapałam się po głowie.
- Widziałem Lunę jak szła w odwrotnym kierunku. Mów prawdę.- skrzyżował ręce przybliżając się do mnie.
- Powiedziałam!- krzyknęłam i pobiegłam dalej.
Ciagle myślałam, co miał znaczyć pocałunek Parkinson. Biegłam ile sił w nogach, żeby zdążyć na zachód słońca.
Po chwili byłam przed schodami prowadzącymi na wieżę astronomiczną. Zaczęłam stawiać kroki po krętych stopniach aż do samej góry.
Kiedy wyszłam na szczyt nie mogłam nacieszyć się widokiem. Piękne czerwono-różowe promienie wbijały się w odchłań ciemno-niebieskiego nieba, a jezioro niemiło się w ich kolorach.
- Co ja zrobiłam?!- powiedziałam do siebie cicho obwiniając się o pocałunek.
Oparłam ręce o barierki i ukryłam w nich twarz.
Rano wchodząc do wielkiej sali wprost MODLIŁAM się, żeby nie spotkać Pans. Usiadłam przy pustym stole, ponieważ wybrałam wczesne godziny śniadania, żeby nikt mnie nie zauważył. Zjadłam najszybciej jak mogłam i poszłam do dormitorium się ogarnąć. Po zrobieniu wszystkich czynności poszłam na pierwszą lekcję. Korytarz był już o wiele bardziej zaludniony niż wcześniej. Usiadłam w ławce i czekałam na Ginny.
- Hejka.- to było pierwsze słowo, kiedy ją zobaczyłam.
Z jej strony natomiast nic nie usłyszałam. Lekcja ze starożytnych run przebiegła znośnie. Kiedy wyszłam z klasy zatrzymała mnie Parkinson. Japierdole.
- Chyba musimy pogadać.- zaczęła.
Wywróciłam oczami i postawiłam pierwszy krok, kiedy poczułam mocne ciągniecie w jej stronę. Zaczęła z całej siły przetaczać mnie czy to popchnięciem, czy to ciągnięciem. Weszłam do umywalni i upadłam.
- O co ci chodzi?!- krzyknęłam podnosząc się z podłogi.
- O pocałunek!- odkrzyknęła mi.- NIE ROZUMIESZ?! Chcę więcej z tej relacji! Ja myślałam, że cię nienawidzę, ale....- zobaczyłam jak jej oczy się zaszkliły.
- Ja...- odetchnęłam.- Daj mi to przemyśleć.-
Wybiegłam szybko z łazienki kierując się w stronę na następnej sali lekcyjnej.Pod koniec lekcji byłam już tak bardzo zmęczona, że jedyne co chciałam zrobić to położyć się w łóżku i chwilę się zdrzemnąć. Weszłam do dormitorium i zamknęłam je na klucz.
Kiedy przebrałam się na piżamę, walnęłam sobą o łóżko z całej siły nie zauważając kiedy zasnęłam.
CZYTASZ
Enemy's sister | Draco Malfoy [zawieszone]
FanfictionSiostra Harrego Pottera, o rok młodsza Rose żyła od zawsze w cieniu swojego brata. Postanowiła zrobić coś, przez co zapamięta ją cały Hogwart; jednak nie przewidziała tego, że zakocha się w pewnym przystojnym ślizgonie z platynowymi włosami, którego...