37

39 1 3
                                    

Harry
- Jest pewien eliksir...- Ginny zaczęła.- Który może przywrócić pamięć. Jest on jednak trudny do wyważenia. Jeden mały błąd może dużo kosztować.- oznajmiła.

Wiedziałem, że będzie trudno. Postanowiłem podjąć się ryzyka.

- Tamta Rose musi wrócić.- westchnąłem.

- To może być trudne, ale zrobię to dla ciebie.- dziewczyna oznajmiła.

Rose
Leżałam z Draco na łóżku, kiedy się źle poczułam. Wybiegłam szybko do toalety, bo chciało mi się wymiotować. Po tym popatrzyłam na chłopaka, który stoi nade mną.

- Dobrze się czujesz?- zapytał lekko podenerwowany.

To nie może być... Uh, nie. To nie będzie kolejna ciąża. Nie może być. Wstałam powoli.

- T-tak. To tylko takie małe zatrucie pokarmowe.- powiedziałam niechętnie.- Idziemy już na spotkanie?- zaproponowałam.

- Chodź...- fuknął.

Deportowaliśmy się do willi i weszliśmy z pośpiechem. Czarny Pan był wściekły. Kiedy mnie zobaczył uspokoił się trochę.

- Dzień dobry Rose.- zrobił wymuszony uśmiech.

- W-wszystko Ok?- zapytałam trochę podenerwowana.

- Tak kochanie. Co by miało być nie tak?- zapytał już bardziej poirytowany.

Wzruszyłam ramionami i usiadłam na kanapie.
Po spotkaniu deportowałam się z Draco do domu i usiadłam na sofie. Po chwili usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Blondyn poszedł otworzyć. W drzwiach stanął znów ten sam chłopak co na spacerze z Pansy, tylko że był z dziewczyną mi nieznajomą. Podeszłam do niech i patrzyłam na przestraszoną twarz mojego męża.

- Kim jesteś i czemu mnie napastujesz?- zapytałam zirytowana.

- Rose... jestem twoim bratem. Zostało na ciebie rzucone obliviate i wiem, dla ciebie to brzmi dziwnie ale tak... to prawda.- przytulił mnie.

Że niby co?! Nie możliwe. Nigdy nie miałam brata. Moi rodzice zginęli zaraz po moim urodzeniu.

- Ja cię nie znam.- Szepnęłam.

- Dosyć tego.- Draco chciał go wypchać.

Nie pozwoliłam jednak.

-  Chcę z tobą porozmawiać.- oznajmiłam.- To niemożliwe. Pamiętam całe swoje dzieciństwo i... nie pamiętam, żeby żebyś ty tam był. To bzdura Umm... Harry!- krzyknęłam.

- To iluzja. W twojej głowie.- Harry pokazał palcem na moje czoło.

W mojej głowie był mętlik. Może i ma rację? I ta cała Hermiona to jego... Uh... dziewczyna.

- Draco?- zwróciłam się do niego.- Wiedziałeś o wszystkim? N-nie powiedziałeś mi?- moje oczy napełniły się łzami.- Nic mi nie powiedziałeś? Nic?- zapytałam jeszcze raz.

Kiedy zauważyłam, że nie odpowiada wybiegłam w płaczu na górę. Słyszałam za sobą jego głosy, lecz nie zatrzymałam się.

Tak, udało mi się to skończyć XDDDDDD

Enemy's sister | Draco Malfoy [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz