Z reguły, kiedy dostajecie zaproszenie od osoby do której straciliście zaufanie, nie przychodzicie. Nie w moim przypadku. Albo wyobraźcie sobie że losy świata czarodziei spoczywają na waszych barkach i musicie przyjść. Zmienia postać rzeczy co nie? Tak właśnie należy postąpić, kiedy jest się prawą ręką osoby, do której całkowicie straciłam zaufanie.
Tak. Mowa tu o Voldemorcie. Dalej nie mogę usunąć tego z pamięci, że to ja korzystałam z luksusów i udogodnień
,,ojca" kiedy inni byli przez niego prześladowani. Czy chcę to zmienić? Sama nie umiem odpowiedzieć sobie na to pytanie. Wszystko było dobrze, kiedy budziłam się rano koło osoby, którą kocham, miałam zaufanie do własnego ojca i myślałam że tak będzie zawsze. To boli.
Obudziłam się z nienajlepszym humorem. Ku mojemu zdziwieniu Draco nie było już w łóżku. Przeciągnęłam się i przetarłam oczy. Na mojej toaletce dobrze wiedziałam, od kogo dostałam ten list. Wzięłam kilka głębszych wdechów i rozdałam kopertę.Słoneczko!
Zapraszam Cie dzisiaj na
spotkanie śmierciożerców. Mam nadzieję, że dołączysz. Nawet nie wiesz, jakie szczęście mi daje taka córka jak ty.
Twój kochany Papa.Dlaczego on to robił? Wie, ile cierpienia mi teraz tym zadaje? Zeszłam do salonu. Ku mojemu ponownemu zdziwieniu Draco również tam nie było. Zostawił mi na stole krótki liścik. „Ważna sprawa. Zaraz wrócę."
- Ważna sprawa?- powiedziałam do siebie. Coś się stało? Coś nie tak? Mam nadzieje że nie...
Zajęłam się robieniem śniadania dla mnie i Amandy.Draco
- Ona naprawdę straciła pamięć.- syknąłem przez zęby do Pottera. Spotkaliśmy się. Musiałem coś zrobić. A on nie był w najlepszym stanie. To było widać, że tęskni za Rose.- Malfoy.- prychnął.- Moja siostra nosi teraz to nazwisko. Gdybym mógł coś zrobić, żeby wróciła. Odzyskała pamięć.- myślał przez chwilę. Nagle zrobił mine oświecenia.- GINNY!- krzyknął.- Ginny robi eliksir odzyskania pamięci.- uśmiechnął się.
Nie! Krzyknąłem w myślach. Jeśli odzyska pamięć...
- Jeśli odzyska pamięć, Czarny Pan ją zabije.- krzyknąłem. Byłem w sytuacji bez wyjścia.
Rose
Popatrzyłam na wynik testu. Pozytywny. Tak. Znowu od kilku dni z rzędu wymiotowałam. I tak, jestem w ciąży. Nie wiedziałam co o tym myśleć. Śmiać się? Płakać? Wyszłam z łazienki i weszłam znowu do salonu. Draco wrócił. Na moich oczach witał się z Amandą.- Draco...- cicho powiedziałam, po czym podszedł do mnie i pocałował mnie w czoło. Przytuliłam go. Czułam, że nie jest zadowolony. Jeszcze raz popatrzyłam mu w oczy i uśmiechnęłam się.- Mam dla ciebie prezent.- powiedziałam podekscytowana.
- Hm?- dosłownie go to nie obchodziło. Draco był we własnym świecie. Jeszcze bardziej uśmiechnięta podałam mu test. Przyglądał się mu chwilę, po czym popatrzył na mnie bardziej żywo.- Jesteś w ciąży?- zapytał z uśmiechem malującym się na jego twarzy. Pokiwałam twierdząco głową. Po tych słowach zaśmiał się i pocałował mnie. Czułam od niego smutek, który zmienia się w niewyobrażalne szczęście. Też się zaśmiałam, po czym popatrzyłam w stronę Amandy myśląc chwilę.
- Dzisiaj musimy do niego iść.- powiedziałam po chwili. Poczułam na moim ramieniu ciepło. Ręka Draco.
- Jesteś silna.- odchrząknął.- Umiesz zachować kamienną twarz w takich sytuacjach.
CZYTASZ
Enemy's sister | Draco Malfoy [zawieszone]
FanfictionSiostra Harrego Pottera, o rok młodsza Rose żyła od zawsze w cieniu swojego brata. Postanowiła zrobić coś, przez co zapamięta ją cały Hogwart; jednak nie przewidziała tego, że zakocha się w pewnym przystojnym ślizgonie z platynowymi włosami, którego...