[8]

517 26 7
                                    

                                                                                    Trigger Warning

Jisung był przerażony pierwszy raz od swojej przemiany.

Nauczyciel tylko szalenie uśmiechał się stojąc za chłopakiem, który jednak nie mógł tego zobaczyć. 

Oczy Jisunga wypełniły się łzami, kiedy poczuł czyjeś usta na swoim karku. Po cichu płakał, czuł się bezradny, słaby. 

Jisung sapnął i zaczął płakać jeszcze bardziej, kiedy nauczyciel włożył swoją rękę pod jego koszulkę.

W pewnym momencie poczuł ogromny przypływ paniki. Udało mu się wydostać z uścisku mężczyzny. Podbiegł do drzwi, jednak dopiero wtedy zauważył, że były zamknięte. Szybko udało mu się przekręcić klucz w zamku i już miał zamiar uciekać, jednak ponownie mu przeszkodzono.

"Jeśli komukolwiek o tym powiesz, będziesz w wielkich tarapatach." Nauczyciel szepnął chłopakowi do ucha. 

Jisung mógł zauważyć uśmiech na twarzy starszego. Mężczyzna go przerażał. O dziwo w pewnym momencie wyrwał się z jego uścisku. Sprawnie się obrócił, a następnie uderzył nauczyciela prosto w twarz. 

Młodszy zawrócił, otworzył drzwi i wybiegł z klasy. 

Ile sił w nogach opuścił szkołę zapominając swojego motocyklu. I tak nie mógł go użyć, zbyt mocno padało. 

Jisung próbował dodzwonić się do Hyunjina, ale starszy nie odpowiadał. Następnie zadzwonił do Felixa, który na szczęście odebrał  za trzecim razem

"Dzień dobry?"

"...F-Felix..." Z trudem udało mu się wydusić jakiekolwiek słowa.

"Jisung?! Co się stało? Dlaczego płaczesz?!"

"J-ja-..."

Jisung był w rozsypce. Trząsł się na myśl o tym, co przed chwilą go spotkało.

"Powiedz mi gdzie jesteś."

"...s-szkoła..."

"Szkoła? Zostań tam! Zaraz będę!"

                                                                     Rozmowa zakończyła się

Jisung upadł na kolana, wciąż głośno płacząc. Miał problemy ze złapaniem tchu przez szlochanie.

Chłopak nie bał się niczego. Mimo wszystko miał jeden lęk. To właśnie przed chwilą się wydarzyło. 

'T-to znowu...mnie spotkało...' Jisung pomyślał szlochając w mocnym deszczu.

"Jisung, to ty?"

Han podniósł głowę i ujrzał twarz Felixa. 

Australijczyk był bardzo zaskoczony znalezieniem przyjaciela w takim stanie. Rzucił swoją parasolkę na bok biegnąc do chłopaka. Przytulił go mocno nie zwracając uwagi na to, że starszy był cały przemoczony, a deszcz wciąż padał tak samo mocno.

Jisung wciąż szlochał.

"Co się wydarzyło?" Felix troskliwie zapytał.

Han przyciągnął młodszego jeszcze bliżej i wzmocnił uścisk. 

Felix wiedział, że to nie był odpowiedni czas na zadawanie takich pytań, więc uznał, że porozmawiają o tym, jak przyjaciel się uspokoi. 

"Chodźmy." Powiedział pomagając starszemu wstać.

Podniósł parasolkę z ziemi i złapał ją tak, aby oboje z nich byli bezpieczni od deszczu.

"Gdzie mieszkasz?" Felix spytał.

"N-nie w p-pobliżu..."

Głos Jisunga zabrzmiał jak szept, jednak Felixowi bez problemu udało się usłyszeć wypowiedziane słowa.

"Ja mieszkam blisko. Moje mieszkanie jest trochę małe, ale chyba nie masz nic przeciwko, żeby spędzić tam noc?"

Jisung potrząsnął głową.

"Okej, więc chodźmy."

Chłopcy udali się w stronę mieszkania młodszego.

----------




Changed // MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz