[26]

380 18 2
                                    

Kiedy nadszedł koniec filmu, wszyscy oprócz Minho spali.

Hyunjin i Felix byli do siebie przytuleni, natomiast Jisung delikatnie obejmował ramię Minho.

Najstarszy nie potrafił jednak nawet na chwilę zmrużyć oka. Wciąż myślał o tym, co stało się wcześniej.

Nie o tym, co wydarzyło się w szkole. Nie o tym, co wydarzyło się w szpitalu. Jego myśli zaprzątały słowa Jisunga.

'Skąd zna moje imię? Tak, może usłyszał, jak ktoś je mówi. Albo Hyunjin lub Felix powiedzieli mu, że mam na imię Minho. Jednak jakoś nie chce mi się w to wierzyć. A co jeśli to prawda...'

Cały ten natłok niefortunnych zdarzeń spowodował, że chłopak stał się senny i finalnie udało mu się zasnąć.

----------

Felix był pierwszą osobą, która wstała. Wiercił się trochę zanim otworzył oczy.

Był trochę zaskoczony, kiedy zauważył, jak blisko jego twarz była tej Hyunjina. Prawię krzyknął, jednak w jakiś sposób udało mu się to zatrzymać.

Młodszy nie mógł nic na to poradzić i tylko wpatrywał się w śpiącego obok niego chłopaka.

Felix przestraszył się, kiedy Hyunjin delikatnie się poruszył. Na szczęście, starszy wciąż był w głębokim śnie.

"Zrób zdjęcie. To jeszcze trochę potrwa."

"Ale nie mam mojego telefonu."

"To go weź."

"Okej- czekaj, co?!"

Młodszy odwrócił swoją głowę.

"Jisung!" Krzyknął szepcząc.

Jisung po cichu umierał ze śmiechu.

"Która jest godzina?" Felix zapytał.

"Zegar." Han powiedział wskazując na zegar, który znajdował się nad telewizorem naprzeciwko nich.

Felix szturchnął przyjaciela w ramię.

"Jest już 12! Co ze szkołą?!"

"Felix. Poprzedniej nocy zdecydowaliśmy, że nie pójdziemy dzisiaj do szkoły. Nie pamiętasz?"

"Oh...tak, rzeczywiście."

"Jesteś głodny?"

"Tak." Młodszy powiedział, nerwowo się śmiejąc.

"Chodźmy się odświeżyć i obudźmy tych dwu. Ja pójdę i poproszę o zrobienie śniadania."

"Dobra."

Felix i Jisung ostrożnie wstali z łóżka.

"Wiesz, wciąż możesz zrobić zdjęcie." Starszy powiedział dokuczliwie.

"Przestań!" Felix bardzo cicho krzyknął, ponownie szturchając chłopaka w ramie.

"Ał! To bolało, wiesz." Jisung złapał się za ramię i zaczął dramatyzować.

"O MÓJ BOŻE! Przepraszam."

"Hej, tylko żartowałem. Nie musisz się niczym martwić."

"Przestraszyłeś mnie." Felix kolejny raz delikatnie uderzył przyjaciela.

"Ała!"

"Przepraszam!"

Han szeroko się uśmiechnął widząc, jak bardzo Felix martwił się o jego stan.

"Chodźmy już."

"Okej."

----------

Changed // MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz