[11]

515 29 14
                                    

"O mój Boże! W końcu jesteś w domu!" Hyunjin cicho krzyknął przytulając brata.

"Tak..." Jisung cicho odpowiedział wyrywając się z uścisku, a następnie szybkim krokiem zaczął wchodzić schodami kierując się do swojego pokoju.

"Hej, co się stało?" Hyunjin zapytał łapiąc młodszego za koszulkę. 

Oczy Jisunga nagle zaszły łzami, gdy przypomniał sobie o tym, co się stało.

"D-dlaczego płaczesz?"

"Chodź ze mną." Jisung powiedział zachrypniętym głosem i razem skierowali się do pokoju.

Kiedy dotarli na miejsce, Han zamknął drzwi.

"Hyung...t-to się w-wydarzyło...z-znowu."

Chłopak zapłakał cicho.

"C-co? Kto ci to zrobił?!"

"J-ja nie mogę ci powiedzieć."

"Dlaczego?!"

"J-ja po prostu nie mogę..."

"Jisung, musisz mi powiedzieć, bo inaczej wszystko się pogorszy."

"D-dobrze. T-to był..."

"To był?"

"...n-nauczyciel wf..." Młodszy z trudem wypowiedział te słowa, zanim ponownie wybuchnął płaczem.

"CO?!!"

Hyunjin miał ochotę znaleźć mężczyznę i zatłuc go na śmierć, jednak najpierw musiał uspokoić brata.

"J-Jisung..." Hyunjin delikatnie powiedział odwracając się do płaczącego chłopca i jak najszybciej zamknął go w ciasnym, bezpiecznym uścisku.

"M-mógł zrobić to, co on zrobił ze m-mną." Jisung powiedział do starszego podkreślając wyraz 'on'.

"Oh, Jisung..."

Hyunjin rysował niewielkie kółka na plecach młodszego i mówił do niego dodające otuchy słowa.

Po jakimś czasie, młodszy zasnął. 

Starszy położył go na łóżku i okrył kocem. Zgasił światło i opuścił pokój zamykając przy tym drzwi.

"Jebany zboczeniec!" Hyunjin wymamrotał pod nosem ze złością; ręce w pięści, zaciśnięte zęby, ściągnięte brwi."

Hyunjin był zdenerwowany, bardzo zdenerwowany. Poszedł do swojego pokoju, zamknął drzwi, uderzył w ścianę i poczuł łzy wypełniające jego oczy.

Mimo tego, że Jisung był tylko jego przyrodnim bratem, bardzo się martwił i mu na nim zależało. Jeszcze bardziej, po incydencie, który przydarzył się Jisungowi z nim.

'Jak mogłem o tym zapomnieć?! Powinienem był wpakować się w kłopoty i pójść tam z Jisungiem!' Hyunjin pomyślał. Łzy wciąż spływały po jego policzkach.

Położył się na łóżku z głową zwróconą w stronę sufitu.

'Nie pozwolę, żeby jeszcze raz mu się to przytrafiło.' Starszy pomyślał. 'Ale jak?'

Hyunjin wciąż myślał nad tym, co może zrobić, aż wtedy w jego głowie zrodził się nowy pomysł.

"Chłopak! Potrzebuje udawanego chłopaka! W ten sposób nauczyciel pomyśli, że jest zajęty i zostawi go w spokoju!" Powiedział do siebie szczęśliwie. "Ale kto będzie jego chłopakiem? Ja? Nie, wszyscy wiedzą, że jesteśmy braćmi...przyrodnimi braćmi...oh, sh-...nie wszyscy wiedzą, że jesteśmy przyrodnimi braćmi. Wie tylko Minho i najprawdopodobniej ten jego nowy przyjaciel. Moglibyśmy udawać parę! Wtedy Jisung będzie bezpieczny, a nauczyciel się od niego odczepi!"

Hyunjin uśmiechnął się sam do siebie. Po jakimś czasie sam zasnął.

----------

Changed // MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz