[9]

515 25 1
                                    


Jisung i Felix dotarli do mieszkania; wyraz twarzy Felixa pokazywał zmartwienie w przeciwieństwie do Jisunga, który wyglądał jakby nie kontaktował z rzeczywistością i wszystko było mu obojętne.

"Usiądź, przyniosę ci jakieś ubrania."

Felix poszedł znaleźć coś dla przyjaciela, który wciąż stał praktycznie bez ruchu z miną nie pokazującą żadnych uczuć. Nie chciał pomoczyć kanapy, bo przed chwilą wrócili z mocnego deszczu.

Po krótkiej chwili Felix wrócił.

"Dlaczego wciąż tutaj stoisz?" Zapytał.

"Nie chce pomoczyć twojej kanapy." Przyznał cichym głosem zgodnie z prawdą.

Młodszy zaśmiał się delikatnie.

"Nie ma sprawy. Oh i nie masz nic przeciwko założeniu moich ubrań?" Felix zapytał nerwowo.

"Nie..." Odpowiedział Jisung.

"Okej. To idź się przebrać, łazienka jest tutaj." Dał starszemu ubrania i wskazał palcem na pomieszczenie.

"Dobrze, dziękuję ." Jisung wziął ubrania od młodszego i skierował się we wskazaną stronę.

"Co mu się stało?" Zapytał sam siebie Felix smutno patrząc na przyjaciela idącego do łazienki.

----------

Jisung był bardzo wdzięczny Felixowi za bycie jego przyjacielem i całą pomoc, mimo tego, że znali się praktycznie jeden dzień.

Han wyszedł z łazienki po przebraniu się w suche ubrania.

"Felix."

"Huh...?  Co się stało?"

"Gdzie mam to położyć?" Jisung spytał wskazując na swoje mokre ubrania.

"Daj mi je." Felix powiedział biorąc od niego bluzę i spodnie.

"Wypiorę je dla ciebie."

"Dziękuję bardzo, Felix."

Jisung objął młodszego, który od razu odwzajemnił uścisk. Na twarzach obu widniał uśmiech.

Teraz Felix poszedł do łazienki, aby się przebrać, podczas gdy Jisung usiadł na kanapie.

Felixowi nie zajęło to długo i zaraz wrócił w suchych ubraniach.

"Chcesz coś zjeść?" Młodszy zapytał.

"Jeśli masz coś gotowego, to tak." Odpowiedział szukając czegoś.

"Okej."

Następnie Australijczyk udał się do kuchni, która była dobrze widoczna z salonu.

"Hej, Lix?"

"Tak?"

"Wiesz gdzie jest mój telefon?"

"Oh, nie masz go?

"Nie mam pojęcia."

"Może sprawdź w ubraniach?" Felix zaproponował wracając do przygotowywania jedzenia.

"Oh, poszukam." Powiedział wracając do łazienki.

"Znalazłem!" Jisung krzyknął radośnie.

Wrócił z powrotem do salonu.

"Mam nadzieję, że wciąż działa." Jisung szepnął wycierając wilgotny telefon o koszulkę. "Działa!"

Felix zachichotał na widok dziecinnego zachowania przyjaciela.

Jisung jęknął.

"Co się stało?"

"Telefon mi padł, a mam kilkanaście nieodebranych połączeń od Hyunjina."

"Kim jest Hyunjin?"

"Oh, to mój brat. Ten, co zatrzymał nas pod koniec lekcji."

"To ten z pieprzykiem pod lewym okiem?"

"Tak."

"Możesz zadzwonić do niego z mojego telefonu."

"Dzięki, Lix."

"Nie ma problemu."

"Jutro jest sobota, prawda?" Jisung zapytał.

"Mhm." Felix skinął głową.

"Oh." Mogę spać tak długo, jak chce!"

"Tak." Młodszy odpowiedział śmiejąc się cicho. "Ale najpierw zjedzmy."

"Okej." Jisung zgodził się ze słowami przyjaciela i skierował się do kuchni.

---------




Changed // MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz