Po opuszczeniu szkoły udałem się prosto w stronę akademika. Kushida, która wyszła wcześniej z przyjaciółkami, wydawała się czekać na kogoś, opierając się o ścianę. Gdy mnie zauważyła, uśmiechnęła się jak zawsze.
„Tak się cieszę! Czekałam na ciebie, Ayanokouji-kun. Jest coś, o czym chciałam z tobą porozmawiać. Masz może chwilkę?" - Zapytała.
„Tak, pewnie..."
Raczej nie była to sytuacja, w której piękna dziewczyna wyznaje swojemu wybrankowi uczucia, prawda? Nie, było około 1% szans, że wydarzy się coś takiego.
„Powiem Ci to wprost, ale proszę, odpowiedz szczerze. Ayanokouji-kun, czy kiedykolwiek widziałeś żeby Horikita-san się uśmiechała?"
„Hę? Nie, nie przypominam sobie."
Najwyraźniej Kushida znów chciała porozmawiać ze mną o Horikicie. Mówiąc o tym, naprawdę nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział uśmiech Horikity. Kushida chwyciła moją dłoń, znacząco zmniejszając odległość jaka nas dzieliła. Czy ona pachniała kwiatami? Bardzo przyjemny, odświeżający zapach.
„Wiesz, ja... chcę się zaprzyjaźnić z Horikitą-san." - Powiedziała.
„Myślę, że tylko twoje uczucia do niej docierają. Na początku wiele osób próbowało z nią porozmawiać, ale ostatecznie tylko tobie się to udało."
„Wydaje się, że całkiem dobrze znasz się z Horikitą-san, Ayanokouji-kun."
„To nie tak, że jakoś wnikliwie ją obserwuję, po prostu niemożliwym było nie poznać kogoś, kto siedział tuż obok ciebie, każdego dnia, na każdych zajęciach."
Dziewczyny, jak to dziewczyny, bardzo chciały stworzyć grupy już od pierwszego dnia w szkole. Były też dużo bardziej świadome istnienia grup i kręgów towarzyskich, niż faceci, a w tej grupie liczącej około dwudziestu osób, tylko cztery miały na nią największy wpływ. Można by stwierdzić, że założyli fasadę, że tak naprawdę nie byli sobą. Posiadali całą władzę w klasie. Jednak Kushida była wyjątkiem od tej reguły. Zdecydowanie cieszyła się uznaniem każdej z mniejszych grup, ale co więcej, była niezwykle popularna wśród wszystkich osób.
Jej uporczywa ciepłota i delikatność w stosunku do Horikity, jako część jej nieustających wysiłków, by zostać jej przyjacielem, była bez wątpienia szczera. To nie było coś, co mógłby zrobić każdy zwykły uczeń. Pewnie dlatego tak wszyscy ją uwielbiali. Poza tym była urocza. A słodkość czyni wszystko lepszym.
„Czy nie zostałaś czasem już odrzucona przez Horikitę? Nie wiem za bardzo, co powinnaś jej powiedzieć następnym razem, żeby mogła zrozumieć twoje intencje." - Powiedziałem.
Wiedziałem, że Horikita nie była typem osoby, która przebiera w słowach. Gdyby ponownie się do niej zbliżyła, prawdopodobnie zareagowałaby ostrymi obelgami w jej kierunku. Szczerze mówiąc, nie chciałem widzieć, jak Kushida cierpi z tego powodu.
„Czyli... nie pomożesz mi?" - Zapytała.
„Um..."
Nie odpowiedziałem jej od razu. Zazwyczaj, gdy prosiła mnie o pomoc jakaś urocza dziewczyna, zgadzałem się bez wahania, ale z uwagi na to, że byłem typem osoby, który lubi unikać kłopotów, nie mogłem jej odpowiedzieć. Po prostu nie chciałem być świadkiem, jak Horikita rani Kushidę, mówiąc coś bezlitosnego. Pomyślałem, że jednak delikatnie jej odmówię, aby uniknąć późniejszego złamanego serca.
„Kushida, rozumiem, jak się czujesz, ale..."
„Więc to znaczy... nie?"
Słodkie + Błagalne + Szeroko Otwarte oczy = Zabójcze.
CZYTASZ
Classroom of the Elite | Light Novel | Tom 1 | Tłumaczenie PL
Teen FictionLiceum Koudo Ikusei, wiodąca prestiżowa szkoła wspierana przez rząd japoński z najnowocześniejszymi obiektami, w której prawie 100% absolwentów idzie na uniwersytet lub znajduje pracę. Uczniowie mają swobodę w doborze dowolnej fryzury i wnoszenia ws...