Około godziny 13:00 wróciłem do akademika, który od tego momentu miał być moim nowym domem przez następne trzy lata. Po tym, jak recepcjonistka dała mi kartę dostępu do pokoju 401 i podręcznik zawierający informacje o regulaminie akademika, wsiadłem do windy. Przeglądając podręcznik, zauważyłem, że były w nim wyszczególnione tylko najbardziej podstawowe rzeczy, których potrzebowaliśmy do codziennych zajęć. Podano w nim daty i godziny wywozu śmieci, a także ostrzeżenie o unikaniu nadmiernego hałasu. Pojawiły się także wzmianki o nie marnowaniu wody, elektryczności i tak dalej.
„Więc nie nakładają żadnych ograniczeń na zużycie energii elektrycznej lub gazu?"
Założyłem, że szkoła odliczy koszty zużycia z naszych punktów. Prawdopodobnie powtarzałem się, ale ta szkoła naprawdę dołożyła wszelkich starań, aby stworzyć idealny system dla swoich uczniów. Byłem jednak trochę zaskoczony, że zdecydowali się wdrożyć akademiki koedukacyjne. W końcu było to liceum, więc zasady mówiły, że romantyczne związki nie są mile widziane. Krótko mówiąc, seks był surowo zabroniony... no oczywiście. Ale charakter tego akademika temu przeczył. To znaczy, członek duchowieństwa zapewne nie powiedziałby, że angażowanie się w nielegalną aktywność seksualną jest w porządku. Chociaż prywatnie wątpiłem, by tak rozpieszczani przez szkołę studenci mogli wyrosnąć na dobrych, uczciwych dorosłych, rozsądnie byłoby na razie wykorzystać obecną sytuację jak najlepiej. Mój pokój miał powierzchnię około ośmiu mat tatami. (Uwaga: W skrócie mata tatami to tradycyjna mata japońska, używana do pokrywania podłogi, o standardowych wymiarach 90x180cm. Służy jako jednostka miary powierzchni wnętrz.) Poza tym, chociaż był to akademik, po raz pierwszy mieszkałem sam. Odmówiłem także kontaktu ze światem zewnętrznym, aż do ukończenia liceum. Biorąc pod uwagę moją sytuację, nieumyślnie uśmiechnąłem się.
Szkoła ta szczyciła się również wysokim wskaźnikiem zatrudnienia po ukończeniu studiów, a jej wyposażenie, udogodnienia i usługi dla uczniów nie miały sobie równych w całym kraju, co czyniło ją wyróżniającą się szkołą średnią w całej Japonii. Dla mnie jednak wszystkie te kwestie wydawały się być trywialne. Wybrałem tę szkołę z jednego podstawowego powodu. W gimnazjum zabroniono mi spotykać się z przyjaciółmi, krewnymi i innymi uczniami. Takie same zasady panują w tym liceum. Nie wolno ludziom z zewnątrz kontaktować się z uczniami bez pozwolenia, nawet jeśli byli przyjaciółmi lub najbliższą rodziną. Bardzo doceniałem ten fakt. Byłem wolny. Po angielsku nazwaliby to „freedom". Po francusku nazwaliby to „liberté". Czyż wolność nie jest po prostu najlepsza? Kiedy chciałem coś zjeść, mogłem to zjeść. Kiedy chciałem się bawić, mogłem się bawić. Kiedy chciałem spać, szedłem spać. Prawie nie chciałem kończyć studiów. Szczerze mówiąc, przed przystąpieniem do egzaminu wstępnego, wynik nie miał dla mnie znaczenia. Doszedłem wtedy do wniosku, że tak czy inaczej, niezależnie od wyniku, czy zdam, czy nie zdam, będzie w porządku. Różnica pomiędzy tym była dla mnie trywialną sprawą. Ale moje prawdziwe uczucia w końcu ujrzały światło dzienne, gdy otrzymałem wyniki. Cieszyłem się, że zostałem tu przyjęty. Nikt nie może mnie teraz osądzać, ani mi rozkazywać. Mógłbym spróbować zacząć od... nie. Mogę zacząć całkowicie od zera. Nowy początek, nowe życie. Postanowiłem w pełni cieszyć się tutejszym pobytem, ale bez zbytniego zwracania na siebie uwagi. Pozostając wciąż w mundurku szkolnym, wskoczyłem do już pościelonego łóżka. Jednak byłem daleki od zmęczenia. Czułem się tak niesamowicie podekscytowany moim nowym życiem, że nie mogłem się uspokoić. Moje oczy pozostawały szeroko otwarte w oczekiwaniu na moje przyszłe, jak z marzeń, szkolne życie.
CZYTASZ
Classroom of the Elite | Light Novel | Tom 1 | Tłumaczenie PL
Teen FictionLiceum Koudo Ikusei, wiodąca prestiżowa szkoła wspierana przez rząd japoński z najnowocześniejszymi obiektami, w której prawie 100% absolwentów idzie na uniwersytet lub znajduje pracę. Uczniowie mają swobodę w doborze dowolnej fryzury i wnoszenia ws...