Rozdział 10 - Egzamin śródsemestralny (część 2)

150 4 0
                                    

Po zakończeniu ostatniej części egzaminu wszyscy zebraliśmy się ponownie wokół stolika Sudou.

„Hej, no i jak? Dobrze ci poszło?" - Zapytał z niepokojem Ike.

Sudou był bliski utraty opanowania.

„Nie wiem... Zrobiłem wszystko, co mogłem, ale nie mam pojęcia, jak mi poszło..."

„Nie martw się. Uczyłeś się tak ciężko, jak tylko mogłeś. Jestem pewien, że dobrze sobie poradziłeś."

„Cholera, dlaczego musiałem wtedy zasnąć?"

Sudou wiercił się na krześle, wyraźnie sfrustrowany swoją postawą. Horikita za to stanęła tuż przed nim.

„Sudou-kun."

„Co jest? Znowu zamierzasz mnie pouczać?" - Narzekał.

„Z pewnością była to twoja wina, że chociaż nie przejrzałeś ostatniej sekcji starego egzaminu. Jednak, jak powiedziałeś, zrobiłeś wszystko, co mogłeś, korzystając z czasu, który Ci pozostał. Nie poszedłeś na skróty ani się nie poddałeś. Biorąc pod uwagę fakt, ile wysiłku w to włożyłeś, myślę, że powinieneś trzymać głowę wysoko podniesioną i czuć się dumny ze swojej pracy."

„Co to ma być? Czy ty próbujesz mnie pocieszyć?"

„Pocieszyć? Mówię tylko prawdę. Kiedy patrzę, jak daleko zaszedłeś, rozumiem, jak ciężka musiała być dla ciebie nauka, Sudou-kun."

Horikita szczerze go chwaliła. Nikt z nas nie mógł uwierzyć w to, co widzi.

„Poczekajmy na wyniki."

„Tak... Okej."

„Jest... jeszcze jedna rzecz. Coś, co muszę sprostować."

„Sprostować?"

„Wcześniej powiedziałam, że twoje marzenia o zostaniu zawodowym koszykarzem były głupie."

„Dlaczego teraz mi o tym przypominasz?"

„Zbadałam, jak ktoś może zostać zawodowym koszykarzem i dowiedziałam się, że droga do sukcesu jest niesamowicie wyboista."

„A więc każesz mi się poddać, bo to tylko lekkomyślne i dziecinne marzenie?"

„Zupełnie nie. Wiem, że pasjonujesz się koszykówką. Zdaję sobie również sprawę, że prawdopodobnie rozumiesz, jak trudno jest zostać zawodowym graczem."

Horikita nadal zachowywała się w swój normalny, powściągliwy sposób, ale były to wyraźne przeprosiny, choć niezręczne.

„Jest wielu Japończyków, którzy walczą o wejście do tego zawodu. Są tacy, którzy chcą zdobyć międzynarodową sławę. Jesteś jedną z tych osób, prawda?"

„Tak. Jestem niesamowicie głupi, ale chcę grać w koszykówkę. Nawet jeśli muszę żyć żałosnym, nieszczęśliwym życiem jako pracownik na pół etatu lub jeszcze gorzej, to i tak spełnię swoje marzenie."

„Nigdy nie sądziłam, że muszę rozumieć kogokolwiek poza sobą. Dlatego kiedy po raz pierwszy powiedziałeś mi, że chcesz zostać profesjonalnym graczem koszykówki, to natychmiast cię obraziłam. Jednak teraz tego żałuję. Ktoś, kto nie rozumie, jak trudna i żmudna jest koszykówka, nie ma prawa odrzucać tego marzenia, jako coś głupiego. Sudou-kun, nie zapomnij o ciężkiej pracy i wysiłku, który włożyłeś w naukę. Zastosuj tę staranność do gry w koszykówkę. Jeśli to zrobisz, być może będziesz w stanie przejść na zawodowstwo. Przynajmniej tak sądzę."

Wyraz twarzy Horikity był taki sam jak zawsze, ale pochyliła głowę przed Sudou.

„Jeszcze raz przepraszam za to, co wtedy oznajmiłam. No dobrze. Teraz, kiedy powiedziałam swoją część, pójdę już."

Horikita opuściła salę, ale jej przeprosiny wciąż unosiły się w powietrzu.

„Hej, czy wy też to widzieliście? Horikita przeprosiła! I to tak ładnie!"

„Nie mogę w to uwierzyć!"

Ike oraz Yamauchi byli kompletnie oszołomieni. Ja też byłem bardzo zaskoczony. Kushida także. Horikita właśnie przyznała, że Sudou zrobił wszystko, co było w jego mocy. Osłupiały Sudou, wciąż siedzący przy swoim stoliku, obserwował Horikitę, gdy przechodziła przez drzwi klasowe. Wkrótce potem Sudou położył prawą rękę na swoim sercu i spojrzał na nas.

„O-och, nie... Ja... myślę, że mogę być zakochany w Horikicie..." - Powiedział.

Classroom of the Elite | Light Novel | Tom 1 | Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz