Dziękuje Ojcze za wchód słońca z Tobą.
Za drogę, która mi wskazałeś.
Dziękuje, również za powietrze,
które wraz z Tobą mi ofiarowałeś.
Dziękuje za nadzieje z uśmiechem na twarzy,
a widok piękniejszy i lepszy od tego,
gdzie miliony uśmiechniętych twarzy.
Ze mą zachód słońca oklaskiwałeś,
dziękuje tato, że zawsze mnie kochałeś.
I za to, że czasem zajrzysz, uśmiechniesz się ze mną.
Tak długo dla mnie to znaczy.
Obym jak najmniej szkodził,
by lżej było jej,
gdy złość do niej przychodzi.
Zostań zawsze ze mną
i dla głupca, czyli mnie bądź łaskawy.
Proszę, nie martw się o mnie,
to tak bardzo mi się marzy.
CZYTASZ
Karygodnie Trochę Trudna Poezja
Poetry(Jestę poetę) Kamil bo tak mnie nazwano. Moją poezje nazwij proszę jak chcesz :) Ja nazywam ją poezją surrealistyczną, ale są wiersze też inne oczywiście. Byłbym wdzięczny za jakąkolwiek reakcje.