Miłosierny Bóg mnie wita miłości promieniem
i napaja moją duszę swojego cienia natchnieniem
co było staje się spełenienia marzeniem
Jezus mój najsłodszy skromnie buduje mi dom
najprawdziwszy Bóg przyjaciel w którym mam azyl i schron
Jego mądrość napaja mnie a kiedyś przeszłość zła
on moim pierwszym spojrzeniem i najpiękniejszą głębią tła
Miłość, którą czuje i jego serca bicie
pokazuje mi słodko jak wygląda życie
on mi też wskazuje drogę do wiecznej wolności
Ty bądź dla mnie jedyny w swojej nieskończoności
może przed złem schowa mnie gdzieś na chwilę
pragnę dziś być z Tobą, bliżej ciut o milę
widzę kolejny znak, to miłość Twojego bezkresu
chciałbym jak najdłużej zostać w Twoim sercu
- ile jeszcze lat minie ile wiosen?
możesz ze mną milczeć, ciszę naszą doceń
jestem raczej skryty w naszym cichym śnie
przytul do serduszka i ukochaj mnie.
CZYTASZ
Karygodnie Trochę Trudna Poezja
Poetry(Jestę poetę) Kamil bo tak mnie nazwano. Moją poezje nazwij proszę jak chcesz :) Ja nazywam ją poezją surrealistyczną, ale są wiersze też inne oczywiście. Byłbym wdzięczny za jakąkolwiek reakcje.