Słysząc i widząc

822 36 9
                                    

Widzę, miłość widzę, więc czemu nienawidzę?
Słyszę, miłość słyszę, lecz proszę wciąż o ciszę.
Wołam swe cierpienie i kocham przez tęsknienie,
takie przeznaczenie; powiedziało me natchnienie.

Ciągle każdy patrzy, choć żaden z nich nie widzi.
Każdy tak odważny, lecz wciąż siebie się wstydzi.
Każdy taki szczery, więc czemu słów brakuje,
w tych najgorszych chwilach, gdy każdy potrzebuje?

Mało jest w nas -nas.

Tak dużo nic w nic.

Raczej smutne to pytanie,

"od kogo ostatni znicz,
gdy samotny będzie stał, Twój człek a potem nikt?"

Gdy wczoraj to jutro,
Te jutro to dziś,
Wtem pójdzie noc [walcz],
A przyjdzie dzień [ćwicz],
Widzisz słońce? To wstań.
Jeśli księżyc, to śnij.

Każdy moment sprawdź?

Nie!

Każdą sekundą żyj.

Karygodnie Trochę Trudna PoezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz