— Ksenia?, wszystko doborze?- Zapytał wychodząc z pokoju — Czemu płaczesz ?Świetnie , nawet się popłakałam nie czując tego. Co ja kurwa mu powiem.
— Wydaje ci się, to ze zmęczenia.
Julka była w związku z Frankiem, więc co chciała od Michała?
— Ale napewno? Wyglądasz blado.
— Z kim rozmawiałeś?
— Z mamą.
**
— Ksenia...
Ten głos. Ten pierdolony głos. Wszędzie go słyszę. Wszędzie on jest. Może to już moja wyobraźnia? Dajcie mi pierdolony spokój. Ja chce jedynie spokoju i ciszy. Dlaczego to tak posunęło się daleko? Widzę go podchodzącego do mnie, który siada na łóżku naprzeciwko mnie. Łapie mnie za dłonie i mocno ściska. Coś mówi a ja wszystko słysząca jak przez mgłe. Co może być nie tak? Czy jego dotyk po prostu doprowadza do takiego stanu?
Czuje, że jestem szturchnięta raz, drugi , trzeci , czwarty. W końcu otwieram swoje zapłakane oczy. Widzę chłopaka, który swoimi rękoma mnie otula z całej siły jak się da.
— Mati..
— Już cichutko, to tylko zły sen..
Czułam w końcu jego ciepło otaczające mnie.
Czułam się bezpieczna w jego ramionach.
Czułam się bezsilnie.
Czułam się słabo.
Czułam się jakbym nie była sobą.— Czy to głupie ?— Zapytałam cicho przytulając się do niego.
— Ale co?
— Że się zakochałam ?
Tak cholernie mnie to boli. Proszę was. Mamo jak to słyszysz możesz mnie już zabrać do siebie.
— Ależ skądże, nie mów tak — Głaskał mnie ręka po plecach — Miłość jest piękna , ale niektórzy nie potrafią niczego doceniać a gdy się ją traci wtedy rozmyśla i pyta się samego siebie, co zrobiło się źle.
Kochałam jego przemowy tak bardzo , że chciałam wyć jeszcze bardziej .
— To dlaczego na nią nie zasługuje..?
— Na każdego z nas przyjdzie pora, robaczku — Ucałował mnie w czółko. — Chodź położymy się i opowiesz co się stało , że tak krzyczałaś przez sen— Położył się obok mnie pozwalając się położyć na jego klatce piersiowej. Czułam się okropnie , ale on był zawsze wraz z Tadeuszem i Sarą ze mną na codzień.
— Nie wiem, co mogę powiedzieć. — Zaczęłam temat który zaczął mnie już i jak przez jakiś czas wyniszczać. — Ale za dużo sobie wyobrażałam... Każde jego miłe słówko.. Każde spojrzenie czy dotyk.. On po prostu mnie uszczęśliwiał.. A teraz jak mam patrzeć na niego..? Jak.. Okłamał mnie to boli strasznie..- Ponownie czułam swoje słone łzy na ustach. Przy nim zawsze mogłam być sobą .Mogłam być tą Ksenia Janowska , którą znał przez te wszystkie lata.
— Dziękuję — Wyszeptałam — I tak bardzo przepraszam...
— Za co? Doskonale dobrze wiesz, że ...
— Nie potrafię zająć się sobą i muszę udawać ze jest wszystko dobrze... — Nie miałam siły , żeby ponownie kłamać swojego najlepszego przyjaciela.
— Ksenia, za to nie powinnaś się obwiniać. Nie jesteśmy małymi dziećmi, które będą się obrażać za byle co.— Wyszeptał patrząc przed siebie.— Nigdy więcej nie wmawiaj sobie , że jesteś problemem.. Dużego strachu nam dzisiaj narobiłaś.., masz odrazu mówić jak coś będzie się działo rozumiesz ?
CZYTASZ
That way | Michał Matczak
Teen FictionWszyscy potrzebujemy kogoś kto będzie o nas walczył. Kto będzie chciał być przy nas zawsze. Bez względu na wszystko i wbrew wszystkiemu. NIE SPRAWDZONE ROZDZIAŁY #1 --> #michałmatczak 23.02.2023r